Uchwała radnych była niezbędna, by wprowadzić podwyżkę, jednak ma ona raczej charakter opinii, niż jakąkolwiek moc sprawczą. Wodociągi Białostockie i tak wprowadzą podwyżki. Większość radnych była im przeciwna, niemniej znaleźli się wśród nich i tacy, którzy uważali, ze jest ona potrzebna.
- Będę głosował "za", bo dzięki temu może powstać kanalizacja, np. na Dojlidach - mówił radny Stefan Nikiciuk. Marek Chojnowski sugerował zaś, by zamiast narzekać na podwyżki, zaoszczędzić na kupnie wody w butelkach. - Pijmy wodę z kranu, u nas jest ona naprawdę bardzo dobra - twierdził.
Wodociagi Białostockie podwyżkę cen argumentują wzrostem kosztów eksploatacji i utrzymania. Zaznaczają, że w tym roku wzrosły o 27% ceny energii i paliw, a o 10% opłaty i podatki. Ponadto w tym roku spółkę czekają duże wydatki. Niespełna 46 mln zł pochłoną inwestycje w mieście (m.in. budowa nowych wodociągów), a 15 mln zł realizacja projektu, który ma poprawić jakość wody w Białymstoku. Podwyżka pozwoli pokryć te wydatki.
Każdy mieszkaniec Białegostoku od czerwca będzie płacił o 12% więcej za zużytą wodę i odprowadzenie ścieków. Podwyżka wynosi 42 gr za m3 zużytej wody i 26 gr za odprowadzenie ścieków. Według statystyk przeciętnie w miesiącu białostoczanin zużywana 3 m3 wody. W 4-osobowej rodzinie rachunek może być więc wyższy o około 8 zł.
Ostatnią podwyżkę cen wody w naszym mieście wprowadzono w 2009 r. W styczniu cena też minimalnie wzrosła po zwiększeniu stawki podatku. Niemniej nawet po podwyżce łączna opłata za zużycie wody i odprowadzenie ścieków będzie w Białymstoku jedną z najniższych z dużych miast w kraju.