Kolejny raz nas odwiedził
Już po raz siódmy do Białegostoku przybył prawdziwy Mikołaj z Laponii. Co roku na spotkanie z tym niezwykłym gościem przychodzi wielu mieszkańców miasta.
A św. Mikołaj miał już od samego rana pełne ręce roboty. Odwiedził kilkudziesięciu małych pacjentów przebywających na oddziałach Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Spotkał się też m.in. z podopiecznymi Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym "Jasny Cel", jak również z dziećmi znajdującymi się w trudnej sytuacji życiowej i mającymi liczne problemy emocjonalne oraz deficyty rozwojowe, będącymi pod opieką tzw. świetlic socjoterapeutycznych.
Dzieci z niecierpliwością czekały na spotkanie z sympatycznym brodaczem
Zaś na Rynku Kościuszki Mikołaj pojawił się około godz. 18.00.
Mieszkańców Białegostoku przywitał prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Dziękuję państwu za przybycie, a szczególnie milusińskim, dzieciom, które napisały listy - mówił prezydent miasta. Wspomniał m.in. że Polacy są jednym z krajów, które piszą najwięcej listów do św. Mikołaja.
Głos zabrał również Konsul Honorowy Republiki Finlandii w Białymstoku Andrzej Parafiniuk, na którego zaproszenie właśnie przybył Mikołaj. Wspomniał, że jest dumny z Białegostoku i jego mieszkańców, którzy pokazują, że są dobrymi ludźmi i potrafią się tym dobrem dzielić.
Jednak z całą pewnością najwięcej pozytywnych emocji wzbudziła wypowiedź naszego wyjątkowego gościa, czyli Mikołaja, który zwrócił się do przybyłych w języku polskim, co wywołało mnóstwo radości wśród zgromadzonych. Prosto z białostockiej sceny pozdrowił swój rodzinny region, powiedział, że w Laponii jest teraz 25 cm śniegu i jest dość zimno. W Białymstoku co prawda białego puchu jeszcze nie ma, ale powietrze jest już zimowe.
Wspólne kolędowanie i pytania do Mikołaja
Choć zimno było łatwo odczuć na Rynku Kościuszki, to w sercach zgromadzonych dało się wyczuć iskierki ciepła, a to m.in. z racji wspólnego śpiewania kolęd.
Na scenie pojawiły się również dzieci, które wzięły udział w konkursie "Zadaj pytanie Mikołajowi" i zaprezentowały najciekawsze pytania. Miały okazję osobiście porozmawiać z przybyłym gościem. Pytaniem, które wywołało uśmiech na wielu twarzach, było z pewnością to - "Czy Mikołaj lubi czekoladę?". Oczywiście odpowiedź mogła być tylko jedna.
- Bardzo się cieszę, że zobaczyłam prawdziwego Mikołaja! Też wysłałam do niego list, bo byłam grzeczna cały rok. Poprosiłam o domek dla lalek i dużo słodyczy, dla mnie i mojego braciszka Franka – mówi 6-letnia Ala, która przyszła na spotkanie razem z mamą.
Rozbłysła piękna choinka
Mikołaj razem z prezydentem miasta zapalili światełka na miejskiej choince. Jej blask oczarował nie tylko najmłodszych widzów tego "spektaklu". Mikołaj pokochał Podlasie i według zapowiedzi to nie była jego ostatnia wizyta w Białymstoku.
Portal BiałystokOnline patronował wizycie Mikołaja z Laponii.
24@bialystokonline.pl