W czwartek przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli, że nie wezmą udziału w uroczystości nadania tytułu honorowego obywatela Białegostoku Pawłowi Adamowiczowi. Tłumaczyli to m.in. tym, że wielu mieszkańcom nie odpowiada to, że zamordowany prezydent Gdańska trafił do grona honorowych obywateli. Białostoczanie mieli dawać temu upust m.in. w mediach społecznościowych czy w prywatnych wiadomościach przesłanych radnym.
Nic nie szkodzi, ale...
Postanowiliśmy więc zapytać kilkoro mieszkańców miasta, co o tym sądzą. Trzeba przyznać, że chociaż głosy nie były mocno krytyczne, to osób, które jednoznacznie uważają to za dobry pomysł, jest niewiele.
- Niby to nic szkodzi, bo za tym tytułem nic nie idzie, ale czy jest to potrzebne? Moim zdaniem nie – mówi pan Kazimierz. - Ja uważam, że honorowy obywatel powinien w jakiś sposób zasłużyć się dla miasta. Paweł Adamowicz na pewno zasłużył na honorowe obywatelstwo Gdańska. A jak za 50 lat wnuki pana spytają, kto to był i dlaczego dostał ten tytuł w Białymstoku, to co im pan powie? Że za to, że go jakiś szaleniec zamordował. Nie jego ostatniego, niestety.
- To nie jest dobry pomysł. Spada wartość tego wyróżnienia. Nie mam nic przeciwko Pawłowi Adamowiczowi. To była wielka tragedia, ale Białystok to Białystok. Już lepszym pomysłem było nadanie jednej z ulic jego imienia – mówi z kolei pani Łucja Nikołajuk. Gdy ją dopytujemy, że przecież Jan Paweł II też nie miał wiele wspólnego z Białymstoku, argumentuje – To zupełnie inny rozmiar kapelusza, papież zrobił bardzo dużo dla całego kraju, dla walki z komunizmem, dla wolności. Cały kraj powinien być mu wdzięczny.
- Czepialstwo, że nie był z Białegostoku. Ważne, czy był dobrym człowiekiem. Oszczędźmy sobie tych dyskusji, bo to już naprawdę nie wypada. Zrobienie go honorowym obywatelem nic nie zmieni w naszym życiu i nie powinniśmy się skupiać na tym, czy słusznie, czy niesłusznie – mówi z kolei pani Barbara.
Niektórych to nie interesuje
Wśród zapytanych przez nas ludzi jest też dużo osób, którym ta decyzja jest zupełnie obojętna. Szczególnie widać to w postawie młodych osób.
- Nie zastanawiałam się nad tym i szczerze mówiąc, nie zamierzam – mówi Karolina, tegoroczna maturzystka.
- To tylko tytuł, który nie ma żadnego znaczenia, a robi się z tego szum. Myślę, że politycy powinni się zająć czymś bardziej pożytecznym – dodaje Łukasz.
- Jeśli decyzja należałaby do mnie, to bym nie nadał tego honorowego obywatelstwa, bo ta postać rzeczywiście w żaden sposób mi się nie kojarzy z Białymstokiem, ale mogą robić honorowym obywatelem kogokolwiek chcą – krótko komentuje Adam, student Politechniki Białostockiej.
To zaszczyt dla miasta
Do komentarzy radnych Prawa i Sprawiedliwości postanowili także odnieść się przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, którzy przegłosowali na sesji nadanie Pawłowi Adamowiczowi tytułu honorowego obywatela Białegostoku.
- Ten tytuł, jako rada miasta, nadawaliśmy z wielką radością. Uważam, że to jest wyróżnienie dla naszego miasta, że osoba, która wyznawała takie wartości jak otwartość, solidarność, szacunek dla innych osób, może zostać honorowym obywatelem naszego miasta. Z wielkim zdziwieniem przyjęliśmy informację, że radni PiS będą bojkotować uroczystość – mówi Łukasz Prokorym, przewodniczący rady miasta. - Przypominam, że Białystok to miasto miłosierdzia, miasto w którym mówimy, że jesteśmy tolerancyjni i otwarci. Taka postawa radnych PiS niczemu nie służy i ten obraz zamazują. Apeluję do radnych PiS, żeby te decyzję zmienili i zapraszam ich na uroczystość. Pokażmy wspólnie, że zasypujemy te polityczne podziały.
Uroczystość nadania honorowego obywatelstwa Pawłowi Adamowiczowi odbędzie się w piątek (28.06) o godz. 18.00 w Auli Magna Pałacu Branickich.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl