185 parkomatów, ich usytuowanie w pobliżu miejsc postojowych, a także możliwość różnorodnych form płatności - wszystko to spowodowało, że kierowcy chętniej wywiązują się z obowiązku opłacenia miejsca w strefie płatnego parkowania. W grudniu 2014 r. wpływy z tytułu opłat za karty postojowe wyniosły 212 tys. zł, a rok później było to już prawie 253 tys. zł.
- Dzięki zainstalowanemu systemowi wiemy, ile osób i jak często korzysta z parkomatów - tłumaczy Kamila Busłowska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Jak podlicza, w grudniu minionego roku w parkomatach płacono prawie 121 tys. razy. Średni czas postoju wynosił około 1,5 godziny. Opłaty za parkowanie najchętniej były wnoszone monetami oraz kartą zbliżeniową.
Z parkomatów mieszkańcy Białegostoku zaczęli korzystać w listopadzie 2015 r. Od tego czasu opłaty pozostały bez zmian: w podstrefie A - 1,20 zł za 30 minut i 2,40 zł za godzinę a w podstrefie B analogicznie 60 groszy i 1,20 zł.
Obecnie w Strefie Płatnego Parkowania można zapłacić: kartami postojowymi, smsami, za pomocą systemu mobiParking lub wykupując abonament. Do 12 listopada będą też jeszcze ważne karty postojowe.
Warto pamiętać, że obowiązek wnoszenia opłat za postój pojazdów samochodowych w Strefie Płatnego Parkowania kontrolują upoważnieni kontrolerzy. Posiadają oni identyfikator ze zdjęciem i numerem służbowym oraz noszą kamizelki odblaskowe w kolorze żółtym. Kontrolerzy nie pobierają opłat za postój pojazdu, sprawdzają jedynie, czy opłata została wniesiona.
Miasto miesięcznie płaci firmie, która ustawiła i obsługuje parkomaty, około 100 tys. zł.
ewelina.s@bialystokonline.pl