Pierwszy lokal to miejsce po niedawno zlikwidowanym sklepie obuwniczym Dider. Całość ma ponad 150 m2 a miasto będzie chciało wynająć go za prawie 7 tys. zł brutto. Zdaniem urzędników drugi z lokali - przy Lipowej 12 (gdzie mieszczą się m.in. Naleśniki jak Smok i Bajkoland) - jest atrakcyjniejszy. Tu ustalono wyższą cenę wywoławczą, ale jest znacznie mniejszy (85 m2) dlatego minimalny czynsz wyniósłby niecałe 4,3 tys. zł. Oprócz niego najemcy będą musieli co miesiąc płacić za centralne ogrzewanie, wodę, odbiór ścieków i odpadów komunalnych oraz podatek od nieruchomości.
Przed najemcą powierzchni przy Lipowej 12 będzie stał obowiązek dostosowania miejsca do potrzeb osób poruszających się na wózkach i niewidomych. Niestety w tej chwili całość nie wygląda atrakcyjnie - budynek otaczają rusztowania (trwa ocieplanie styropianem) a ulica wokół jest rozkopana i wyłączona z ruchu. Biorąc pod uwagę plany przebudowy całej Lipowej klienci obu lokali przynajmniej przez rok będą mijali się z drogowcami. Co ważne miejsca pod wynajem znajdują się w budynkach wspólnot mieszkaniowych. Wobec tego prace prowadzone na wspólnych częściach nieruchomości będą wymagały ich zgody.
Zarząd Mienia Komunalnego nie ma konkretnej wizji co do przeznaczenia lokalów. Jednak najemcy, którzy zaproponują ciekawszy pomysł mają szansę wygrać przetarg - komisja połowę punktów przyzna bowiem za cenę, a połowę za koncepcję. Tu uwzględni wizję wnętrza lokalu, w przypadku gastronomii będzie preferować ogólnodostępne i bezpłatne toalety oraz weźmie pod uwagę sposób finansowania prowadzonej działalności.
Przed przystąpieniem do przetargu potencjalni najemcy muszą wpłacić do najbliższego czwartku wadium. Dla lokalu przy Lipowej 20 jest to niespełna 21 tys. zł, a przy Lipowej 12 - prawie 13 tys. zł. Jeśli znajdą się chętni, przetarg zaplanowano na 20 lipca. Podpisanie umowy z jego zwycięzcami nastąpi w ciągu tygodnia.
