Mazovia w Supraślu

Takiej imprezy rowerowej w naszym województwie jeszcze nie było. - Rowerzyści jeszcze nie odkryli Puszczy Knyszyńskiej, a Supraśl jest bardzo gościnny. Ma też dużo do zaoferowania dla uczestników, których przywozimy głównie z Warszawy - zachwyca się Cezary Zamana, założyciel Stowarzyszenia Rowerowego Zielony Szlak, organizującego Maraton Mazovia MTB. Uważa, że impreza w Supraślu odkryje ciekawe tereny dla rowerzystów z Białegostoku. Chciałby też utrzymać jej cykliczność.

Trasa przez Puszczę
W supraskim maratonie uczestniczyło ponad 600 rowerzystów. Wystartować mógł każdy zarówno amatorzy, jak i najlepsi zawodnicy. Trzeba było mieć kask i rower (najlepiej górski - zawody MTB odbywają się nie na szosach, ale w terenie) oraz zgłosić wcześniej swój udział i uiścić opłatę startową. Trasa prowadziła przez malownicze zakątki Puszczy Knyszyńskiej: odludny las, doliny rzek, brzegi małych jeziorek, stare wioski. Zawierała sporą ilość krótkich podjazdów, co nadało jej "górski" charakter. Przygotowano trzy dystanse o różnych stopniach trudności: hobby (24 km) dla całych rodzin, mega (60 km) dla większości startujących i giga (100 km) dla najlepiej przygotowanych. Również w posiłkach regeneracyjnych królowały "podlaskie smaki": babka ziemniaczana i ruskie pierogi. Nad bezpieczeństwem trasy czuwali m.in. leśnicy, strażacy i harcerze. Na dystansie hobby wygrał Kacper Andrzejczak z Białegostoku, na dystansie mega - Artur Pelucha z Warszawy, a na giga triumfował Radosław Rękawek z Garwolina. Mistrzowie Podlasia (Robert Pietrzak, Tomasz Perkowski, Karol Borowy, Dariusz Zakrzewski, Adam Nojszewski, Elżbieta Krasnowska, Andrzej Kozłowski) otrzymali specjalne koszulki uprawniające do startu z sektorów na innych maratonach Mazovii. Przed nami wyścigi w: Nidzicy, Mławie, Józefowie, Jabłonnej i finał 14 października - miejsca jeszcze nie ustalono.

Rowerowy Supraśl
Pomysłodawcami zorganizowania maratonu w Supraślu oraz autorami wymagającej trasy są Mirosław i Michał Barejowie (z serwisu kolarstwo.org.pl). - Supraśl jest znakomicie położony i ma dobre trasy dla rowerzystów - mówi Michał Barej. Barejowie wspominają też wizytę Zamany w październiku ubiegłego roku. Wtedy wraz z grupą 40 podlaskich rowerzystów objechał część planowanej trasy i docenił jej walory. Ideę organizacji dużej imprezy kolarskiej życzliwie przyjął również burmistrz Supraśla, Wiktor Grygiencz. Cezary Mielko, dyrektor Centrum Kultury i Rekreacji uważa, że impreza promuje miasto. Całe rodziny aktywnie spędziły czas, a przy okazji mogły odwiedzić, np. Muzeum Ikon. - Połączyliśmy maraton z akcentem kulturalnym. Dlatego po zawodach odbędzie się piknik z koncertami - wyjaśniał na konferencji przed wyścigiem. Atrakcji na plaży miejskiej nie zabrakło. Najmłodsi szaleli w dmuchanym miasteczku. Starsi słuchali białoruskiej muzyki zespołu Prymaki z Gródka i smakowali dania kuchni regionalnej.