Mówi się, że jeszcze tylko kilka dni mogłyby pracować służby sanitarne w regionie, bo zaczyna brakować np. maseczek i rękawiczek jednorazowych.
- Chciałbym zwrócić się z apelem do wojewody, a za jego pośrednictwem do władz centralnych o środki zabezpieczenia osobistego dla pogotowia, policji i innych służb, które w pierwszej kolejności mają walczyć ze skutkami koronawirusa - zaapelował w piątek zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński.
Jak mówił Tuchliński, pogotowie ostrzega, że mogą wystąpić problemy kadrowe właśnie w wyniku tego, że pracownicy nie mają środków zabezpieczenia osobistego.
Do sprawy jeszcze w piątek odniósł się wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Zapewnił, że reakcja już jest.
- Jest zakup, a właściwie dostawa z Agencji Rezerw Materiałowych środków zabezpieczenia osobistego, które trafią do szpitali - poinformował na konferencji prasowej wojewoda.
Rządowa Agencja Rezerw Materiałowych gromadzi produkty, surowce, materiały oraz urządzenia na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa i obronności państwa, bezpieczeństwa, porządku i zdrowia publicznego oraz wystąpienia klęski żywiołowej lub sytuacji kryzysowej.
ewelina.s@bialystokonline.pl