- O lotnisku na Podlasiu mówimy już bardzo długo, czas przejść do konkretów, byśmy z punktu widzenia transportu lotniczego jako region nie byli wykluczeni - mówi marszałek województwa Artur Kosicki deklarując udział w spotkaniu z prezydentem Białegostoku nt. współpracy przy budowie lotniska. - Ja deklaruję pełne wsparcie, pełne zaangażowanie, czy to w kwestii rozmowy z rządem, czy w rozmowie z Komisją Europejską. Dla mnie jest to sprawą honoru, byśmy tę sprawę zakończyli, ale nie budowali lotniska poprzez Twitter czy chodzenie po gąszczach czy niezakończonej inwestycji [to aluzja do zaproszenia na lotnisko, jakie wystosował przez media Truskolaski do Kosickiego - przyp. red.].
Artur Kosicki sugeruje, by powołać zespół, który będzie złożony nie tylko z urzędników Urzędu Miejskiego w Białymstoku, ale ekspertów, strony społecznej, biznesu, świata nauki.
- Musimy tylko odpowiedzieć na pytanie, czy mamy iść w kierunku lotniska regionalnego czy lokalnego, lokalno-regionalnego. Na te pytania musimy szybko odpowiedzieć - mówi Kosicki.
Twierdzi, że rozmowy na linii władze Białegostoku-władze województwa odbywają się co najmniej o rok za późno i cały czas brak w nich konkretów. Kosicki poinformował, że otrzymywał od prezydenta Białegostoku pytania o to, czy województwo wejdzie w "lotniskową" spółkę. Chciał jednak wiedzieć więcej o zaangażowaniu finansowym i tym, na co będzie ono przeznaczone. Nie dostał jednak takiej odpowiedzi.
- Mamy wiele sprzecznych informacji: czy rozmawiać z Komisją Europejską o inwestycji za 30 mln czy za 100 mln. Czy rozmawiać z rządem o inwestycji za 30 mln czy 100. Jak rozmawiać, gdy nie mamy podstawowej wiedzy - narzeka marszałek.
- Musimy odpowiedzieć na pytanie czy rozwijamy Krywlany. Ono nie musi być takim lotniskiem, ani do końca lokalnym, ani do końca regionalnym, ale jeśli odpowiada na potrzeby regionu, to to róbmy - mówił Kosicki. - Jeśli zatrzymamy się i wrócimy do analizy, to jestem na to gotowy. W naszej strategii do 2030 r. jest mowa o lotnisku regionalnym. Tylko czy taka jest potrzeba?
Kosicki zaznaczył, że o lotnisku regionalnym, którego inwestorem byłoby województwo podlaskie zacznie myśleć tylko jeśli nie będzie rozmowy z miastem nt. Krywlan.
Przypomnijmy: założenie sprzed kilku lat zakładało, że lotnisko Krywlany będzie lotniskiem lokalnym, o pasie startowym 1350 m (w tej chwili, z uwagi na drzewa, nie jest wykorzystywany w całości). Z takiego pasa mogą startować samoloty przewożące kilkudziesięciu pasażerów. Analizy wskazywały, że będzie to lotnisko odpowiadające na potrzeby regionu.
- Naszym głównym celem jest to, żeby województwo podlaskie a w szczególności Białystok dołączyło do lotniczej mapy lotnisk w Polsce. Chcemy, by mieszkańcy, ale też przedsiębiorcy, świat kultury, nauki mógł korzystać z połączeń lotniczych. Lotnisko zmieni charakter regionu i z pewnością będzie budować dobrobyt - nie ma wątpliwości Karol Halicki, prezes stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok, jeden ze współautorów modelu zarządzania operacyjnego zmodernizowanego lotniska Krywlany w Białymstoku.
Jak podkreśla Halicki, Białystok na bazie Krywlan można stworzyć lotnisko, które będzie wystarczające na potrzeby miasta i okolicy. Dziwi się jednak, że prace nad nim nie posuwają się do przodu i chodzi tu nie tylko o wycinkę drzew wokół. Potrzebna jest ochrona obiektu, odpowiednie umowy ze strażą pożarną. Dodaje, że budowa terminala czy hangarów nie sprawi, że lotnisko będzie funkcjonować. Potrzebny jest profesjonalny podmiot, który będzie w stanie "ogarnąć" wiele aspektów prawnych, biznesowych.
- Na dzień dzisiejszy bardzo jest nieprofesjonalne poszukiwanie typu i modelu samolotu, który będzie mógł wystartować i wylądować, bo to się cały czas zmienia. Mogę tylko zapewnić i zagwarantować, że samoloty są które będą mogły z naszego lotniska 1350-metrowego wystartować i bezpiecznie wylądować. Nie są to duże samoloty, do 30-40 pasażerów, ale w zależności od tego, jakimi maszynami będzie operował przewoźnik, takie będą startować z lotniska - mówi prezes stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok. - Jeśli chodzi o cenę biletu, destynację, zależy to od tego, jakie to będą samoloty, jaka oferta. Cym innym są loty komunikacyjne, którymi można kupić bilet i dolecieć do takiego czy innego miasta a czym innym są loty czarterowe, zorganizowane najczęściej przez biura podróży.
Jeśli mamy posłużyć się cennikami, trzeba porównać się do lotnisk w Lublinie, Olsztynie czy Rzeszowie - lotniska położone na ścianie wschodniej
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski ma spotkać się z marszałkiem województwa Arturem Kosickim w Izbie Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku w środę (12.07) w południe. by rozmawiać o przyszłości lotniska w województwie podlaskim.
ewelina.s@bialystokonline.pl