W szkolnictwie wyższym potrzebne są duże zmiany
W poniedziałek minister szkolnictwa wyższego - Jarosław Gowin - odwiedził nasze miasto, by wziąć udział w uroczystościach inauguracji Uniwersytetu Medycznego. Podczas spotkania mówił głównie o potrzebie zmian w polskim szkolnictwie.
We wrześniu powstał nowy projekt, który ma za zadanie porządkować i ujednolicać prawo o systemie szkolnictwa wyższego i nauki, zwiększa autonomię uczelni poprzez m.in. zwiększenie roli statutów uczelni. Ustawa "Konstytucja dla nauki" miałaby wprowadzić też nowe mechanizmu w zakresie dodatkowej ochrony praw studenta. Minister chce też zwiększenie nakładów na na uczelnie:
- Ustawa "Konstytucja dla Nauki" otwiera szczególne szanse rozwojowe dla takich uczelni jak Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Już nowe sposoby finansowania, ten nowy algorytm, który wprowadziłem od początku 2017 r. zdecydowanie wspiera uczelnie, które stawiają na wysoką jakość kształcenia - mówił minister.
Projekt jest w fazie konsultacji społecznych. Gowin zachęcał też wszystkich do przesyłania uwag do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Minister po wysłuchaniu rektora UMB zgodził się z nim, że zbyt mało pieniędzy jest przeznaczanych na kształcenie Polaków. To powoduje, że wielu z nich wyjeżdża za granicę, aby się, a później pracować i już nigdy nie wraca do ojczyzny. Jest to ogromną stratą dla całego kraju.
- Nakłady na naukę i szkolnictwo wyższe w Polsce są rażąco niskie. Są już pierwsze prognostyki, pierwsze jaskółki - tłumaczy Gowin. - Muszę powiedzieć, że ja mam bardzo komfortową sytuację w porównaniu z moimi poprzedniczkami i poprzednikami na stanowisku ministra nauki, dlatego, że moim partnerem w rządzie jest pan premier Morawiecki. On jako pierwszy minister finansów po '89 roku, który na naukę, na szkolnictwo wyższe patrzy nie jak na koszt, a jak na inwestycje. To jest inwestycja w przyszły rozwój Polski - dodaje.
Lekarze rezydenci chcą zbyt wiele?
Minister podczas rozmowy z dziennikarzami nawiązał także do protestujących młodych lekarzy, którzy żądają wyższych zarobków:
- Trudno żebym jako przedstawiciel rządu wspierał strajk. Szczególnie, że manifestujący są w konflikcie z moim kolegą - Konstantym Radziwiłłem. Rozumiem, że sytuacja młodych lekarzy jest trudna, jednak minister Radziwiłł przedstawił rzetelne, uczciwe propozycje podwyżek, które są realistyczne. Obecne oczekiwania płacowe lekarzy rezydentów po prostu rozsadziłyby polski budżet - uważa minister Gowin. - Trzeba rozmawiać, młodzi naukowcy zarabiają tak samo mało jak młodzi lekarze - dodaje.
Rezydenci protestują od 2 października w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Młodzi lekarze chcą wyższych zarobków i zwiększenia wydatków na służbę zdrowia.
justyna.f@bialystokonline.pl