Na początku była ich trójka: ona, on i ich pies. Potem do tego zespołu dołączyło dziecko. I wtedy rodzice zaczęli się zastanawiać czy obecność czworonoga nie zaszkodzi maluchowi, szczególnie ze względu na ryzyko wystąpienia uczulenia na alergeny zwierzęce.
Osobom, które mają takie dylematy, specjaliści podpowiadają, że pies – biorąc pod uwagę niemowlęta - usprawni naukę raczkowania i chodzenia. Poza tym eksperci wskazują, że dzieci, które od urodzenia miały kontakt z psem, wykazywały mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia schorzeń alergicznych w późniejszym czasie.
- Nie ma dostatecznie naukowo udokumentowanych danych opisujących typy ras całkowicie bezpiecznych dla dziecka atopowego, gdzie poziomy produkowanych naskórków nie wywoływałyby reakcji alergicznych. Wymienia się wprawdzie pewne rasy psów jako rekomendowane dla alergików, takie jak: teriery, sznaucery, maltańczyki, pinczery, spaniele itp., ale przede wszystkim dbałość o zdrowie psa, włączenie odpowiedniego żywienia, należyta opieka weterynaryjna – to czynniki regulujące produkcję naskórków i alergenu – mówi dr Irena Białokoz – Kalinowska z Medicover Białystok.
Przede wszystkim jednak należy pamiętać, żeby samemu nie bawić się w lekarza, ponieważ obserwowane objawy mogą wynikać z innej przyczyny niż alergia na psią sierść. Jeżeli pojawia się np. łzawienie oczu czy kichanie zawsze należy skonsultować to ze specjalistą alergologiem. To jego zadaniem jest potwierdzenie bądź wykluczenie naszych podejrzeń.
dorota.marianska@bialystokonline.pl