W 2018 r. zespół Lowlanders Białystok został mistrzem Polski, a później klub z naszego miasta dwukrotnie sięgał po medal koloru srebrnego. Dopiero rok temu Ludziom z Nizin powinęła się noga, przez co Lowlanders musieli oglądać Polish Bowl przed ekranami telewizorów, ale w tym sezonie wielki finał znów odbędzie się z udziałem Czarno-Żółtych. Wszystko dlatego, że w półfinałowym pojedynku Lowlanders okazali się lepsi od Falcons.
Niezwykle ważny mecz rozegrany został w sobotnie (9 lipca) popołudnie na bocznym boisku stadionu miejskiego. W pierwszej połowie potyczki walka była bardzo wyrównana, w efekcie czego faworyzowani gospodarze zeszli na przerwę przy skromnym prowadzeniu 13:7. Kolejna odsłona starcia miała już jednak inny przebieg. Kapitalna w wykonaniu białostoczan była zwłaszcza kwarta numer 3, którą to podopieczni Troya Bakera wygrali aż 21:0. Choć później przyjezdni próbowali jeszcze odrobić straty, to jednak Sokoły znajdowały się w zbyt trudnym położeniu, by pościg za rezultatem mógł być udany. Ostatecznie Ludzie z Nizin wygrali więc półfinałowe starcie 40:15 i to oni będą mieli okazję zaprezentować swe umiejętności podczas Polish Bowl.
Wielki finał rozgrywek zaplanowany jest na 23 lipca. W Ząbkach przeciwnikiem Lowlanders będzie zwycięzca pojedynku Kraków Kings - Warsaw Mets.
Lowlanders Białystok - Tychy Falcons 40:15 (0:7, 13:0, 21:0, 6:8)
rafal.zuk@bialystokonline.pl
