28 lutego, około godz. 20.30 oficer dyżurny otrzymał informację od zaniepokojonego mieszkańca Nowego Miasta, że w śmietniku przy ul. Pułaskiego leży jakaś osoba. Na miejsce pojechali policjanci z oddziału prewencji. Przy kontenerze z odpadkami znaleźli nie jedną a dwie osoby - kobietę i mężczyznę. Funkcjonariusze sprawdzili ich funkcje życiowe. Tętno i oddech były ledwo wyczuwalne. Policjanci próbowali ich obudzić, jednak ocknął się tylko mężczyzna. Miał czerwono-siną twarz, trząsł się z zimna, nie mógł wstać o własnych siłach ani nawet mówić. Z kobietą było niestety jeszcze gorzej, gdyż na nic nie reagowała. Z obawy o ich życie funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. W trakcie udzielania pomocy lekarskiej kobieta otworzyła oczy. Lekarz u obojga z nich stwierdził silne wychłodzenie organizmów, które, jego zdaniem, w ciągu godziny mogło doprowadzić do śmierci. Zarówno 35-letni mężczyzna jak i ok. 50-letnia kobieta byli pod wpływem alkoholu. Resztę nocy spędzili w ciepłych pomieszczeniach izby wytrzeźwień.
Jak na razie zima nie daje za wygraną. Dlatego apelujemy: nie bądźmy obojętni i o każdym przypadku zauważenia człowieka leżącego na mrozie informujmy policję. Jeden telefon na 997 z pewnością może uratować komuś życie.