Dariusz W. doskonale wiedział, jak duże są koszty utrzymania własnego przedsiębiorstwa, chociaż w rzeczywistości sam żadnego nie prowadził. Od lutego 2008 r. do końca kwietnia 2011 r. pod szyldem dwóch firm, świadczącej usługi transportowe oraz remontowej, wystawił 294 nierzetelne faktury VAT, na podstawie których białostoczanie wyłudzili ponad 240 tys. zł. nienależnego im podatku.
W procederze brali udział przedsiębiorcy z bardzo różnych branż. Rekordzistka Bożena M., zajmująca się sprzedażą mebli biurowych, otrzymała od Skarbu Państwa prawie 100 tys. zł zwrotu podatku. Prawie 40 tys. zł wyłudził Robert R., oferujący przewozy osobowo-towarowe oraz profesjonalną oprawę koncertów. Pozostałych 10 oskarżonych to właściciele firm zajmujących się m.in. szklanymi konstrukcjami, usługami budowlanymi czy tapicerskimi.
Śledczy ustalili, że każdy z nich ewidencjonował wystawione przez Dariusza W. faktury i wskazywał w nich koszty rzekomego nabycia towarów i usług, następnie przedstawiał organom podatkowym w deklaracjach VAT-7 za poszczególne miesiące, zawyżając wysokość poniesionych wydatków.
Takim postępowaniem przedsiębiorcy oraz Dariusz W. narazili Skarb Państwa, reprezentowany przez naczelników I i II Urzędu Skarbowego w Białymstoku oraz Naczelnika Urzędu Skarbowego w Mońkach na nienależny zwrot podatku w kwocie ponad 240 tys. zł.
Teraz sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku. Dariusz W. przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, pozostałym oskarżonym - do 8 lat. Nie wszyscy potwierdzili swój udział w oszustwie.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl
