- To będzie miejsce, do którego ludzie będą mogli zajść, zapytać, a potem będą rozwijać się w Parku - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. Jak zdradza włodarz miasta, z pomysłem jego stworzenia przyszedł do niego młody człowiek. Potem uznano, że ta idea jest warta wcielenia w życie.
Powstającemu na Dojlidach Parkowi będzie więc towarzyszyć punkt w centrum. Zarząd Mienia Komunalnego przeznaczył na ten cel lokal przy ul. Sienkiewicza 9, gdzie do grudnia ubiegłego roku mieściła się popularna klubokawiarnia Kopiluwak. W najbliższym czasie będzie trzeba go wyremontować i wyposażyć. Na razie nie ma pieniędzy na ten cel, ale prezydent miasta liczy, że na majowej sesji radni przyjmą poprawki do tegorocznego budżetu i zostaną wygospodarowane jakieś środki.
"Współpracownia" ma być przede wszystkim miejscem spotkań i nawiązywania kontaktów.
- Chodzi o to, by przez pewną zachętę młodzi ludzie zakładali działalność gospodarczą, a nie mniej lub bardziej skutecznie szukali pracy - na efekty jej działania liczy prezydent Białegostoku.
"Współpracownia", a potem Park-Naukowo- Technologiczny mogą być miejscem, gdzie z pomocą specjalistów, na preferencyjnych warunkach taką działalność będzie można wkrótce w Białymstoku rozwijać. W tej chwili trwa budowa głównej siedziby BPN-T.
