Spotkania były związane z promocją książki "Odkrywając wolność. Przeciw zniewoleniu umysłów" – zbioru wybranych i opatrzonych wstępem przez Leszka Balcerowicza tekstów z zagadnień myśli wolnościowych.
Jak szczerze wyznał w rozmowie z dziennikarzami, nie spodziewał się aż tak dużej frekwencji i był mile zaskoczony przyjęciem w Białymstoku.
Na auli Wydziału Prawa ekonomista wygłosił wykład, w którym przekonywał, że wolność gospodarcza, czyli własność prywatna oraz wolny rynek są fundamentalne dla rozwoju ekonomicznego i istnienia demokracji. Balcerowicz uważa, że jeśli państwo będzie zbyt ingerować w gospodarkę, spowolni jej wzrost.
- Na ograniczenie wzrostu gospodarczego wpływają kryzysy, redystrybucja od biednych do bogatych oraz rozbudowana biurokracja – mówił Leszek Balcerowicz. I dodał, że to właśnie osłabienie mechanizmów wolnego rynku doprowadziło do kryzysu w Grecji czy stagnacji we Włoszech.
Ponadto zwrócił uwagę na szkodliwe konsekwencje dominacji obecności publicznej w szkolnictwie wyższym w Polsce, w którym brak jest, według niego, mechanizmów konkurencji oraz bodźców, aby polepszyć jakość pracy na uczelniach. Postulował również zliberalizowanie kodeksu pracy, co według niego przełożony się na wzrost zatrudnienia.
Po wykładzie padło dużo pytań z sali. Nie wszyscy zgadzali się z prezentowanymi przez Balcerowicza poglądami gospodarczymi oraz m.in. krytyką tzw. ruchu oburzonych. Słuchacze zapytali także, jak polska gospodarka ma się do gospodarek zachodnich i co ją najbardziej hamuje. Następnie ekonomista podpisywał promowaną przez siebie książkę i spotkał się z dziennikarzami.
joanna.k@bialystokonline.pl