W związku z próbami zwiększenia dopuszczalnej ilości wycinanych drzew w Puszczy Białowieskiej, Greenpeace rozpoczął Leśne Patrole, by w terenie sprawdzić i udokumentować stan ochrony Puszczy. Celem patroli będzie kontrola kilkudziesięciu cennych przyrodniczo obszarów objętych ochroną UNESCO - przede wszystkim stref, w których zabroniona jest wycinka drzew, w tym cięcia sanitarne. Patrole Greenpeace kontrolują miejsca, w których prowadzona była gospodarka leśna od czasu wpisania całej Puszczy Białowieskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Sprawdzona będzie także zgodność proponowanego aneksu do Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża z wymogami UNESCO.
- Cała Puszcza jest obiektem Światowego Dziedzictwa i wymaga ochrony naturalnych procesów biologicznych. Puszcza zabliźnia swoje rany po intensywnej eksploatacji w czasach PRL i nie powinniśmy jej w tym przeszkadzać. Dlatego jesteśmy na miejscu i monitorujemy obszary lasu objęte planowaną wycinką - mówi Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.
Obserwacje terenowe posłużą do przygotowania raportu, który oceni stan ochrony Puszczy Białowieskiej pod kątem wykonanych i zaplanowanych działań gospodarczych od momentu wpisania jej w całości na listę UNESCO. Dokument ten wraz z wnioskami trafi do resortu środowiska oraz premier Beaty Szydło.
Tymczasem minister środowiska Jana Szyszko ma otrzymać aneks do Planu Urządzania Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża, umożliwiający wielokrotne zwiększenie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej - aż do 188 tysięcy metrów sześciennych.
Radni sejmiku województwa podlaskiego apelują do rządu o kompromis. Liczą, że uda się wypracować jednolity system zarządzania całą Puszczą i wdrożyć opracowany przez lokalne samorządy "Programu rozwoju Puszczy Białowieskiej".
anna.d@bialystokonline.pl