Cofnijmy się w czasie do 2009 r. Wówczas 16 listopada Anna J., będąc zobowiązaną do opieki nad pacjentem, działając nieumyślne, naraziła go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
- Oskarżona, jako lekarz zatrudniony w szpitalu w Białymstoku, dopuściła się nieuzasadnionego opóźnienia w przekazaniu chorego z objawami zawału mięśnia sercowego, rozpoznanymi o godz. 9.30 do oddziału poprzez zamówienie karetki pogotowia na godz. 12.15 – wyjaśnia Wiesław Żywolewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Białymstoku.
W klinice kardiologii szpitala uniwersyteckiego na ratunek było już za późno. Pacjent przeszedł zabieg, ale około godz. 16.00 67-latek zmarł.
Sąd pierwszej instancji uznał oskarżoną za winną, warunkowo umorzył postępowanie karne wobec niej na 2 lata (było to w maju tego roku).
Następnie w tej sprawie wpłynęły apelacje: prokuratora oraz obrońcy oskarżonej. Prokurator wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Białymstoku. Zarzucił wyrokowi obrazę prawa materialnego i błąd w ustaleniach faktycznych. Natomiast obrońca oskarżonej powołał się na błąd w ustaleniach faktycznych i obrazę prawa materialnego. Ponadto wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie Anny J. od zarzucanego czynu.
Na rozprawie odwoławczej oskarżona nie stawiła się i nie składała wyjaśnień. Ostateczny wyrok ogłoszony zostanie za 2 tygodnie.
dorota.marianska@bialystokonline.pl