Samotny Żyd pod spaloną synagogą
W 79. rocznicę "czarnego piątku" w Białymstoku zorganizowano symboliczne obchody. Odbyły się one pod pomnikiem-kopułą Wielkiej Synagogi.
Oprócz okolicznościowych przemówień i złożenia wieńców ciekawym punktem obchodów było odsłonięcie ławki z siedzącym samotnie Żydem. Drewniana rzeźba powstała specjalnie na tę okoliczność. Tałes z rzeźby zdjęli zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, dyrektor Białostockiego Ośrodka Kultury Grażyna Dworakowska i dyrektor Galerii im. Sleńdzińskich Jolanta Szczygieł-Rogowska.
Ponadto przygotowano wystawę "My, Białostoczanie – pamiętamy. I będziemy zawsze pamiętać!". Oprócz tego uruchomiono mobilny punkt filatelistyczny, w którym można było zakupić kartę pamiątkową. Uroczystości kończył występ Frey-Lech Trio (zespołu Lecha Mazurka), które odśpiewało lament w białostockim getcie.
Największa zbrodnia w historii Białegostoku
Wielka Synagoga, która znajdowała się przy ul. Bożniczej (obecnie Suraskiej), została wzniesiona w latach 1909-1913 według projektu Samuela J. Rabinowicza. W okresie międzywojennym była najokazalszą synagogą białostocką i cieszyła się największym prestiżem wśród wszystkich bożnic Białegostoku. Była świątynią reformowaną, w której kobiety modliły się obok mężczyzn, choć na osobnych galeryjkach.
27 czerwca 1941 r. niemiecka grupa operacyjna, którą dowodził kapitan Gothar Bürkner, spaliła dzielnicę żydowską wraz z Wielką Synagogą. Niemcy kazali wszystkim mężczyznom i chłopcom narodowości żydowskiej przyjść do Wielkiej Synagogi. Zamknęli ich wewnątrz i podpalili budynek. Do tych, którzy próbowali oporu, strzelali. Historycy szacują, że zginęło ok. 2-2,5 tysiąca osób.
ewelina.s@bialystokonline.pl