W czasie ostatnich mroźnych dni pracownicy Nadleśnictwa Głęboki Bród (powiat sejneński) otrzymali informację o łabędziu uwięzionym przez lód na, przepływającej przez teren nadleśnictwa, Czarnej Hańczy. O zdarzeniu doniosła mieszkanka Tartaczyska (gmina Giby), która spacerowała w okolicy.
Straż Leśna szybko zlokalizowała ptaka i ruszyła na pomoc. Jednak ze względu na to, że łabędź znajdował się daleko od brzegu, na miejsce wezwano strażaków.
Po rozpoczęciu akcji ratunkowej okazało się, że do prawego skrzydła przymarzła bryła lodu. W rezultacie ptak nie mógł swobodnie pływać. Podczas interwencji przy łabędziu obecny był drugi ptak, zapewne jego życiowy partner (łabędzie są monogamiczne – łączą się w pary na całe życie). Uratowanego łabędzia wypuszczono na wolność i już po chwili dołączył do swojego towarzysza.
- Pamiętajmy, aby nigdy nie ryzykować swoim życiem i nie wchodzić na lód, aby ratować przymarznięte ptaki. Mogą to uczynić jedynie odpowiednio wyposażone i przeszkolone służby. Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112 - apeluje Joanna Hołubowicz z Nadleśnictwa Głęboki Bród.
Łabędzie są ptakami prawnie chronionymi. Mimo łagodnego wyglądu, kiedy znajdą się w stresującej sytuacji, stają się agresywne. Ciosy zadane przez ich długie skrzydła mogą złamać rękę.
dorota.marianska@bialystokonline.pl