Ireneusz Mamrot zasiada na ławce trenerskiej Jagiellonii od czerwca 2017 r. i jeszcze trochę czasu na niej spędzi. W poniedziałkowe (20.05) popołudnie władze Dumy Podlasia przedłużyły bowiem wygasającą za kilka tygodni umowę ze szkoleniowcem o kolejnych 12 miesięcy.
Przypomnijmy, że Mamrot przychodząc do Jagiellonii, nie miał łatwego zadania, bo musiał wstąpić w buty Michała Probierza, który zostawił drużynę z wicemistrzostwem Polski. Były trener Chrobrego Głogów podołał jednak zadaniu i w swym debiutanckim sezonie na poziomie Lotto Ekstraklasy powtórzył wyczyn poprzednika.
Rozgrywki 2018/2019 aż tak udane już nie były. Choć zespół awansował w Pucharze Polski do wielkiego finału, to jednak w decydującym o zdobyciu trofeum meczu białostoczanie przegrali z Lechią Gdańsk 0:1. Również w lidze podlaski klub nie sięgnął po medale. Jaga zajęła rozczarowujące 5. miejsce i nie zakwalifikowała się do europejskich pucharów.
Mimo to prezes Jagiellonii - Cezary Kulesza - doszedł od wniosku, że Żółto-Czerwoni idą w dobrym kierunku i pod wodzą obecnego trenera zespół wciąż ma szansę się rozwijać. Stąd rozwiewające wszelkie niejasności przedłużenie umowy.
Przez 2 lata pracy Ireneusz Mamrot poprowadził Dumę Podlasia w 89 oficjalnych meczach. W tym czasie Jaga odniosła 44 zwycięstwa, zanotowała 18 remisów i doznała 27 porażek (bilans bramkowy 131-108).
rafal.zuk@bialystokonline.pl