Do zdarzenia doszło 17 października na ul. Gruntowej w Białymstoku około godz. 18.00. Przechodzili tamtędy Adam S. i Zofia D. wraz z trójką dzieci i przyjacielem. W pewnym momencie kobieta zauważyła mężczyznę grzebiącego w osiedlowym śmietniku i skomentowała jego zachowanie niecenzuralnymi słowami.
Słyszeli to stojący obok obywatele Rosji narodowości czeczeńskiej, którzy mieli zaczepić z tego powodu Zofię D. i uderzyć ją w twarz, jak sama zeznała podczas poniedziałkowej rozprawy. W jej obronie stanął Adam S., co zapoczątkowało szarpaninę z cudzoziemcami. Zdaniem prokuratury Viskhadzhi K., Akhyada V. i Ibrahima K. zostali przez parę pobici i znieważeni z powodu ich przynależności rasowej.
Przed sądem oskarżeni tłumaczyli, że zajście nie miało charakteru rasistowskiego i że sami mogliby wystąpić w roli pokrzywdzonych, ponieważ ok. 2 godziny po zdarzeniu Adam S. został napadnięty przez tych samych cudzoziemców, z którymi wcześniej wdał się w bójkę. W wyniku poniesionych obrażeń trafił do szpitala, a dopiero później Zofia D. powiadomiła o wszystkim policję.
Postępowanie w tej sprawie zostało jednak umorzone z powodu niewykrycia sprawcy pobicia. Zawiadomienie o zdarzeniu z godz. 18.00 na policję zgłosił także znajomy napadniętych Czeczenów. To było podstawą do rozpoczęcia postępowania przeciwko Adamowi S. i Zofii D. W poniedziałek w sądzie okręgowym nie poznano jednak wersji pokrzywdzonych, gdyż nie stawili się na rozprawie. Policji nie udało się także ustalić miejsca ich pobytu. Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia. Kolejna rozprawa odbędzie się 18 lipca.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl