Ponad 26 tys. mieszkańców województwa podlaskiego może ubiegać się o uzupełnienie niskich rent czy emerytur lub otrzymać odrębne świadczenie, czyli tzw. 500 plus dla niesamodzielnych. Od grudnia ich wnioski będą rozpatrywane w szybszym trybie niż dotychczas.
Dodatek nazywany potocznie 500 plus dla niepełnosprawnych w rzeczywistości dotyczy jednak osób, które są niezdolne do samodzielnej egzystencji.
- Mamy na myśli takie osoby, które potrzebują pomocy opiekuna czy członka rodziny w zaspokojeniu podstawowych czynności życiowych - wyjaśnia Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych województwa podlaskiego. - Z definicji wynika, że osoba niesamodzielna to taka, u której z powodu naruszenia sprawności organizmu konieczna jest stała albo długotrwała opieka i pomocy innych osób w zakresie odżywiania, przemieszczania się, pielęgnacji ciała, higieny osobistej oraz prowadzenia gospodarstwa domowego - dodaje.
Do oddziału ZUS w Białymstoku wpłynęło przez 3 miesiące ponad 16 tys. wniosków o ten dodatek. Urzędnicy rozpatrzyli 4,5 tys. wniosków i tyle wydali decyzji. W zdecydowanej większość to przyznanie prawa do świadczenia. W naszym regionie tylko 4,5 proc. wnioskujących otrzymało decyzje odmowne.
- Najczęstszą przyczyną odmów jest przekroczenie kryterium dochodowego, tj. 1 600 zł, brak niezdolności do samodzielnej egzystencji, a w innych oddziałach w Polsce wnioskującym odmówiono również prawa do dodatku, gdyż mieszkali za granicą, przebywali w więzieniu lub nie mieli ukończonych 18 lat - wylicza Katarzyna Krupicka.
Od grudnia wnioski będą rozpatrywane szybciej. Jeśli ktoś złożył dokumenty w październiku i listopadzie, wówczas urzędnicy mieli 60 dni na załatwienie sprawy, licząc od wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, natomiast od grudnia ten okres skraca się do 30 dni.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl