Zaskarżyć czy nie zaskarżyć
W lipcu wojewoda podlaski unieważnił uchwałę rady miasta dotyczącą uchwalenia studium kierunków zagospodarowania przestrzennego. Powodem takiego werdyktu miało być naruszenie zasad i trybu sporządzania studium zagospodarowania przestrzennego. Dokładnie chodziło o to, że nie wyłożono projektu do wglądu mieszkańców, po tym jak radni po raz kolejny głosowali nad uwagami do niego (więcej:Upadek przed metą. Wojewoda unieważnił decyzję ws. studium).
O wątpliwościach co do zasadności uchwalenia studium w takim sposób, podczas sesji mówili działacze Prawa i Sprawiedliwości, ale Koalicja Obywatelska, której głosami zostało ono przyjęte, nie zgadza się z rozstrzygnięciem wojewody i będą chcieli złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W tym celu zwołana została sesja nadzwyczajna, która odbędzie się w piątek w urzędzie miejskim. W pierwszym z dwóch punktów zaplanowanych na to posiedzenie rada zdecyduje czy rzeczywiście tę skargę złożyć. Można się spodziewać, że zostanie to zatwierdzone, ponieważ Koalicja Obywatelska ma większość w radzie.
Co najmniej to za mało
Drugi punkt, którym będą musieli zająć się radni, też jest związany z decyzją wojewody, który uchylił uchwałę dotyczącą zmian w wypłacaniu nagród nauczycielom. Przypomnijmy, że w czerwcu przyjęto zmianę w regulaminie, która choć z pozoru niewielka, miała ogromne znaczenie. Do czerwcowej sesji, czytając regulamin wynagradzania nauczycieli, mogliśmy natrafić na zapis, który mówi o tym, że fundusz nagród dla nauczycieli za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze to 1% planowanego rocznego osobowego funduszu wynagrodzeń.
Po zmianie stanowi co najmniej 1% planowanego rocznego osobowego funduszu wynagrodzeń. Przy czym 80% funduszu nagród przydzielane jest przez dyrektora danej placówki, a nie więcej niż o 20% może decydować prezydent (więcej:Co najmniej. Zwrot klucz, który da nauczycielom większe pieniądze).
Wojewoda jednak zaznaczył, że co najmniej jest określeniem zbyt ogólnym i należy to zmienić. Należało więc raz jeszcze przygotować uchwałę, która precyzuje zapis. W 2019 roku z funduszu wynagrodzeń, nagrody dla nauczycieli będą stanowiły 2,28%, przy podziale, że 8,75% rozdysponowuje prezydent miasta, a pozostałe środki dyrektorzy.
Chociaż nie jest to oficjalny powód, wiadomo że jest to rozwiązanie, które pozwoli na wypłacenie nauczycielom, którzy brali udział w kwietniowym strajku, pieniędzy których nie dostali za czas protestu. Jednak nagrody mogą być również wypłacane nauczycielom, którzy nie strajkowali.
I jeszcze jeden
W czwartek (22.08), przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym zapowiedział również, że będzie chciał żeby rada przyjęła stanowisko, w którym wesprze sędziów poszkodowanych w tzw. aferze Piebiaka, dotyczącej szkalowania pracowników wymiaru sprawiedliwości krytykujących reformy w sądownictwie. Inicjatorem tych działań miał być były już wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
Wprowadzenie kolejnego punktu do porządku sesji nadzwyczajnej będzie możliwe tylko jeśli zgodzi się na to prezydent miasta, a konkretnie jego zastępca Rafał Rudnicki, który w piątek będzie zastępował będącego na urlopie Tadeusza Truskolaskiego.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl