W 9. kolejce zmagań na zapleczu PlusLigi doszło do pojedynku dwóch czołowych drużyn rozgrywek. Wicelider Krispol podejmował na własnym parkiecie lidera, a więc Ślepsk.
Suwalczanie jechali do Wrześni z zamiarem zrehabilitowania się za porażkę sprzed tygodnia - kiedy to silniejszy od wicemistrzów I ligi okazał się AGH Kraków - i zgarnięcia kompletu oczek, które pozwoliłyby jednego z najgroźniejszych rywali w walce o końcowy triumf zostawić nieco w tyle.
Niestety mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wykazywali się wyższą skutecznością w ataku i popełniali zdecydowanie mniej błędów. Krispol wygrał dzięki temu dwie pierwsze partie i postawił Ślepsk pod ścianą.
Podlaski zespół potrafił się podnieść i wygrać kolejnego seta, ale później ponownie na parkiecie rządzili gospodarze, którzy niemal od początku czwartej partii zdobyli kilkupunktową przewagę, której już do końca starcia nie oddali.
Ślepsk poległ zatem z Krispolem 1:3 i w związku z tym, że swój mecz zwyciężyła również Lechia Tomaszów Mazowiecki, spadł w ligowej tabeli na najniższy stopień podium.
Krispol Września – Ślepsk Suwałki 3:1 (25:20, 25:21, 20:25, 25:22)
rafal.zuk@bialystokonline.pl