Kultura i Rozrywka

Wschód, obszar zieloności Puszczy Knyszyńskiej. Piaszczyste polne drogi, ciemna ściana lasu i leśny człowiek - Piotr Jucha. Wpisany w puszczę i zamiłowaniem, i zawodem leśnika. Wnikliwy obserwator otaczającej przyrody i ludzi wokół siebie. Żyjący w świecie, gdzie żywe są jeszcze tradycja, ludowa opowieść, kontakty międzyludzkie, sąsiedzka pomoc Piotr swoim obiektywem tka obraz tej umykającej w przeszłość rzeczywistości.

Ważnym elementem w jego fotografii jest człowiek. Złapany podczas swojej codzienności w pracy i odpoczynku. Zatopiony w krajobrazie. Obiektyw Piotra wydobywa magię tych chwil, ich tajemnicze piękno, które dla uczestnika zdarzeń jest zwykle niedostępne do zaobserwowania. Dopiero migawka aparatu może to uchwycić i pokazać. Artysta żyjący na Podlasiu czuje i rozumie dymy nad łąkami, ostre podmuchy zamieci i tajemniczą czeluść lasu wyłaniającą z wnętrza nie tylko zwierzę, ale i człowieka. Pomimo zwykłości tematu, prace te rozpinają się w przestrzeni myśli, pomiędzy niebem a ziemią, zwyczajnością i bezcielesnym duchem ludowej baśni. Mówią o świecie, który powoli odchodzi, lecz warto go zatrzymać.

Wernisaż wystawy fotografii Piotra Juchy w najbliższy piątek o godz. 18 w Centrum Kultury i Rekreacji w Supraślu. Oprawę poetycką zapewni Edyta Ślączka Poskrobko, poetka nastawiona przede wszystkim na pracę żywym słowem, z kolei muzyczną - Frater 260, muzyk-eksperymentator, tworzący głównie muzykę elektroniczną.

Zobacz nową wystawę Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego. Zima na Podlasiu jak z bajki!

„Potwory z głębin” w Białymstoku. Ta wystawa odkrywa tajemnice oceanicznych otchłani

„Pogranicze” na zdjęciach. Zobacz efekty konkursu fotograficznego

Jaga może przezimować na fotelu lidera. Do spełnienia potrzebne są dwa warunki

Rusza inwestycja na drodze 676. Mieszkańcy i turyści zyskają wygodną trasę

Znów to samo. Jaga mogła zostać liderem, ale szansy swej nie wykorzystała