Funkcjonariusze z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali trzy osoby podejrzewane o kradzież w jednym z marketów w mieście. Dwóch z nich wpadło w ręce pracownika ochrony - gdy ten podejrzał ich działania za pomocą sklepowego monitoringu. Na nagraniu wyraźnie było widać, że mężczyźni posługują się cążkami do metalu, aby odciąć zabezpieczenia z głośników i ubrań. Po całej "akcji", 23-latek i 19-latek schowali produkty do plecaków oraz do kieszeni kurtek i spodni, po czym skierowali się w stronę wyjścia. W momencie, gdy zauważyli zbliżającego się pracownika ochrony, próbowali ratować się, wyrzucając artykuły na sklepową posadzkę.
Gdy wezwano policję, mężczyźni przyznali się, że chcieli ukraść towar. Funkcjonariusze ustalili również, że młodzi ludzie przyjechali do sklepu samochodem. W zaparkowanym przed sklepem aucie czekał na nich kolega. Po przeszukaniu pojazdu okazało się, że znajdujące się w nim artykuły spożywcze oraz urządzania elektryczne zostały skradzione chwilę wcześniej w tym samym sklepie. 23-latek również przyznał się do kradzieży. Straty oszacowano na ponad 1400 złotych. Cała trójka została zatrzymana i trafiła do aresztu. Za przestępstwo kradzieży grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
24@bialystokonline.pl