Dwaj młodzi mężczyźni od połowy września włamywali się do zbiorników paliwa samochodów ciężarowych skąd ukradli w sumie ponad 2 tysiące litrów oleju napędowego. Pokrzywdzeni kierowcy swoje straty oszacowali na około 11 tysięcy złotych.
Łomżyńscy mundurowi właśnie zatrzymali złodziei. Teraz staną przed sądem. Grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
To nie jedyna "paliwowa" sprawa, która zainteresowała podlaską policję w ciągu ostatnich dni. Zatrzymano suwalczanina, który oferując kupno paliwa po mocno zaniżonej cenie, brał zaliczkę i znikał.
Po raz pierwszy oszust zaoferował tanie paliwo przypadkowemu mężczyźnie 2 tygodnie temu. Zainteresowany kupiec dał kilkusetzłotową zaliczkę, ale gdy mężczyźni doszli do miejsca odbioru towaru, oszust wszedł do jednej z pobliskich bram i "zniknął" wraz z gotówką. W podobny sposób nabrał się inny mieszkaniec Suwałk, który również wpłacił zaliczkę i tak jak w pierwszym przypadku - nie zobaczył ani paliwa ani pieniędzy.
Pierwszy z oszukanych mężczyzn rozpoznał na "przedsiębiorcę" na jednym z suwalskich osiedli mieszkaniowych. Policja już zatrzymała 24-letniego mieszkańca Suwałk. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.