Przypomnijmy, że Kościół istnieje od setek lat. Zrobiło się o nim głośno głównie za sprawą fizyka Bobbiego Hendersona. Naukowiec w 2005 r. sprzeciwił się, by w amerykańskich szkołach wprowadzono do programu nauczania na równi z teorią Ewolucji teorię Inteligentnego Projektu (wg niej wyjaśnieniem dla pewnych cech Wszechświata i żywych organizmów jest siła sprawcza, a nie procesy przyrodnicze). Henderson ukazując absurd propozycji, zażądał nauczania w szkołach o Latającym Potworze.
Wspomniane monstrum pełni rolę bóstwa. Głównym dogmatem jest brak dogmatu, a jedna z podstawowych "prawd wiary" głosi, że "piraci, pierwsi pastafarianie, byli spokojnymi, szlachetnymi odkrywcami, którzy wyłącznie przez konsekwentną, chrześcijańską propagandę mają teraz opinię bezwzględnych kryminalistów". Wśród innych wskazówek możemy znaleźć m.in. czystość jest ważna w przypadku wody pitnej, a nie ludzi; nie należy budować kosztujących wiele milionów złotych kościołów dla Jego Makaronowatej Wspaniałości.
Głosujący białostoczanie w większości (67 głosów) uważają ten ruch za niegroźny żart, który bawi, ale niczego nowego nie wnosi. 57 respondentów uważa, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti jest jawną kpiną Kościoła katolickiego i powinien być zlikwidowany. 24 osoby uznają go za alternatywę wobec innych wyznań, zaś najmniejsza liczba ankietowanych przyznała, że sama dołączy do ruchu. 47 osób wcześniej nie słyszało o Kościele Latającego Potwora Spaghetti.
24@bialystokonline.pl