Korycińska "murawa" ugości wyjątkowy turniej. Startuje Błotna Liga Mistrzów [WIDEO]

Fot: Radosław Kamiński/Swampions Soccer League

Błoto zamiast trawy? Dlaczego nie

Błotna odmiana piłki nożnej cieszy się w Polsce coraz większym zainteresowaniem. Doskonale widać to po liczbie zespołów biorących udział w nowej odsłonie Swampions Soccer League. Tym razem w Korycinie pojawi się aż 28 ekip. Do walki w błocie staną zawodnicy m.in. z Ghany, Ukrainy czy Hiszpanii.

Błotna odmiana futbolu nie różni się zbytnio od tradycyjnej gry w piłkę nożną. Wciąż chodzi o to, by okrągły przedmiot umieścić w bramce przeciwników, ale kilka różnic da się wychwycić.

- Piłka nożna to piłka nożna, więc zasady w sposób naturalny wywodzą się z tych znanych nam z klasycznego futbolu. Biorąc pod uwagę wielkość boiska, zasady są zbliżone do tych z orlika. Gra 5 zawodników plus bramkarz, a zmiany są hokejowe. Ogólnie te zasady są dość płynne, sędziowie przeważnie nie mają zbyt wiele pracy, bo tak naprawdę w piłce błotnej niezmiennie najważniejsze są fair play i świetna zabawa. Ciekawostką jest też to, że nie tylko faul może skutkować usunięciem z boiska, ale także utrata obuwia. Tutaj bardziej kierujemy się już względami bezpieczeństwa, bo gdy błoto sięga kostki czy kolan, to zawodnikowi, który zgubi buty, może stać się krzywda - mówił nam w maju podczas wywiadu Maciej Rant, jeden z organizatorów Błotnej Ligi Mistrzów.

Interesujące jest także to, że przy wprowadzaniu piłki ze stałych fragmentów gry, takich jak aut, rzut rożny czy rzut karny, zagrywa się futbolówkę z ręki, stojąc w błocie na jednej nodze.