W środę (23.09) Ślepsk poinformował, że sprzedaż biletów na najbliższe ligowe starcie z Cerradem Eneą Czarnymi Radom w zaplanowanym wcześniej terminie się nie rozpocznie. Już wtedy pojawiły się domysły, że w suwalskim zespole mogło dojść do zachorowań na COVID-19, zwłaszcza, że na problemy zdrowotne narzekał trener drużyny - Andrzej Kowal.
W czwartek (24.09) po południu czarny scenariusz niestety się potwierdził.
- Miejski Klub Sportowy Ślepsk Malow Suwałki Sp. z o.o. informuje, że w rezultacie przeprowadzonych 23 września testów RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2 5 członków drużyny otrzymało wynik pozytywny. Mając na uwadze dobro osobiste naszych zawodników, sztabu i członków administracji, klub nie podaje do publicznej wiadomości danych osobowych zakażonych. Informujemy również, że zgłoszono do sanepidu wszystkie osoby, które w ostatnim czasie miały kontakt z zakażonymi przez co najmniej 15 minut, w odległości mniejszej niż 1,5 m i bez maseczek. W związku z zaistniałą sytuacją Miejski Klub Sportowy Ślepsk Malow Suwałki Sp. z o.o. zachowuje wszelkie rygory bezpieczeństwa i poinformował o sprawie stosowne organy państwowe oraz władze Polskiej Ligi Siatkówki. Klub czeka tym samym na dalsze zalecenia pod kątem ograniczenia ryzyka przenoszenia wirusa - czytamy w oficjalnym komunikacie Ślepska.
Władze drużyny apelują jednocześnie, aby wszystkie osoby, które miały kontakt z jakimkolwiek członkiem zespołu, obserwowały stan swojego zdrowia i w przypadku wystąpienia podejrzanych objawów zgłaszały się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
W najbliższym czasie Podlasianie mieli się zmierzyć z Cerradem Eneą Czarnymi Radom (27.09) oraz Asseco Resovią Rzeszów (1.10).
rafal.zuk@bialystokonline.pl