Kopyść 2010. Miejsce spotkań miłośników szant

2010.05.31 00:00
Zespół Szóstki z Białegostoku zajął pierwsze miejsce podczas XXVI Festiwalu Piosenki Żeglarskiej Kopyść. Laureatem drugiego - został Fucus z Wejherowa, a trzeciego - Jarosław Jura. Jury nie przyznało Grand Prix.
Kopyść 2010. Miejsce spotkań miłośników szant
Fot: Anna Dycha
Jacek "Fidel" Plisak z Zespołu Dnia Następnego. To jedna z grup, która wystąpiła w konkursie

To wyjątkowa edycja festiwalu. Po raz pierwszy odbył się w białostockich Spodkach. Pierwotnie miał być zorganizowany w kwietniu w kinie Forum, tak jak to było od siedemnastu już lat. Ale ze względu na żałobę narodową festiwal odwołano. Znalezienie nowego miejsca nie było dla organizatorów łatwe. Udało się wynająć Spodki WOAK-u. - Na początku maja rozpoczyna się sezon żeglarski, więc mieliśmy pewne trudności z zaproszeniem zespołów - mówi Elżbieta Mińko, dyrektor festiwalu. - Jednak najważniejsze było to, by nie stracić tej edycji festiwalu i żeby ostatecznie się odbyła - podkreśla.

Szantowa zabawa
Przez dwa dni w Spodkach rozbrzmiewały szanty i piosenka żeglarska. W konkursowych zmaganiach uczestniczyło pięciu wykonawców. Najlepsze okazały się Szóstki. To młoda grupa, której większość należy do 6 Białostockiej Drużyny Harcerskiej - drużyny wodnej. Sami siebie określają jako "świetnie zapowiadający się zespół dziewcząt z nielicznymi pętającymi się koło nóg chłopcami". Śpiewają z towarzyszeniem gitary, skrzypiec, wiolonczeli, harmonijki ustnej i bębenka.
Podczas tegorocznej Kopyści można było też posłuchać gwiazd m.in. Ryczących Dwudziestek, Marka Szurawskiego, Grzegorza Tyszkiewicza czy The Bumpers.

Kopyść odmienia ludzkie losy
Małgorzata Topolska uczestniczy w Kopyści od pierwszej edycji. - Oprócz szansy posłuchania dobrych szant, Kopyść jest imprezą towarzyską, stałym miejscem spotkań żeglarzy i miłośników sceny szantowej - mówi. - Często nie mogę spotkać się ze znajomymi w ciągu roku, ale wiem, że spotkamy się na Kopyści. Podkreśla, że w imprezie biorą udział całe rodziny. Młode pokolenie uczy się żeglarskich zachowań.
Stałą uczestniczką Kopyści jest też jej koleżanka Małgorzata Jaszkowska. - Kopyść wpłynęła na moje życie. Chłopak wciągnął mnie do żeglarstwa, przeniosłam się do Warszawy - opowiada. - To nie jest tylko jeden koncert w roku, to sposób życia - dodaje.

Festiwal zorganizował Akademicki Yacht Club we współpracy z Wojewódzkim Ośrodkiem Animacji Kultury. Patronowaliśmy imprezie.

andy

1454 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39