- Obecność żołnierzy amerykańskich w Białymstoku to jeden z etapów wynikający ze wspólnych szkoleń żołnierzy USA, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. W wyniku rotacji przeprowadzanej pod kryptonimem "Dragoon Ride" żołnierze amerykańskiego 2. Pułku Kawalerii powracają do swojego miejsca stałej dyslokacji w Niemczech - tłumaczy mjr Jan Busłowicz z 18. Pułku Rozpoznawczego w Białymstoku.
Żołnierze amerykańcy poruszają się transportem kołowym, na wozach opancerzonych typu Stryker. Konwoje jadą w asyście polskiej Żandarmerii Wojskowej. Dla naszych żołnierzy jest to ćwiczenie w charakterze państwa gospodarza. 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy wraz z 25. Wojskowym Oddziałem Gospodarczym i Placówką Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku będą zabezpieczać bezkolizyjne przemieszczenie żołnierzy amerykańskich przez stolicę Podlasia.
Amerykanie otrzymają również wsparcie logistyczne swojego pobytu w Białymstoku oraz ochronę sprzętu. W trakcie przemieszczenia główny nacisk będzie położony na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego oraz jak najmniejszą uciążliwość dla ludności cywilnej ze strony poruszających się kolumn wojskowych.
Żołnierze amerykańscy dotrą do Białegostoku w poniedziałek i przenocują w naszej jednostce wojskowej. We wtorek w godz. 8.30-9.30 odbędzie się spotkanie oraz pokaz sprzętu dla uczniów szkół mundurowych na Rynku Kościuszki. W wydarzeniu otwartym dla wszystkich białostoczan wezmą udział kapitan Russell Moore z 3. szwadronu 2. Pułku Kawalerii, dowódca 18. Pułku Rozpoznania, płk Wiesław Podlecki, który będzie reprezentował polskich żołnierzy oraz przedstawiciele władz Białegostoku. Po spotkaniu Amerykanie ruszą dalej - do macierzystej bazy w Vilseck w Niemczech.
ewelina.s@bialystokonline.pl
