Na poprzednich igrzyskach olimpijskich urodzona w Suwałkach Maria Andrejczyk zajęła bardzo niewdzięczne dla sportowca miejsce, czyli 4. Tym razem, wzbogacona solidnym bagażem doświadczenia oszczepniczka, chciałaby poprawić osiągnięty w Rio rezultat. Czy to się jej uda? O tym przekonamy się w piątek (6.08), kiedy to rozegrany zostanie finał rzutu oszczepem kobiet (godz. 13.50 czasu polskiego).
Polka w decydującej walce o medale oczywiście wystąpi. W eliminacyjnych zmaganiach Andrejczyk już w pierwszej próbie zapewniła sobie start w finale. Podlasianka osiągnęła 65,24 m, co - jak się później okazało - było najlepszym rezultatem całych kwalifikacji. Warto zaznaczyć, że tak świetny występ Andrejczyk zanotowała, będąc nie w pełni zdrowia. Zawodniczka klubu LUKS Hańcza Suwałki zmaga się bowiem z kontuzją barku.
Do wielkiego finału rzutu oszczepem nie zakwalifikowały się m.in. Chorwatka Sara Kolak (złota medalistka z Rio) oraz Czeszka Barbora Spotakova (rekordzistka świata).
rafal.zuk@bialystokonline.pl