Koniec sprawy "Mikołaja-nacjonalisty". Wspólne oświadczenie Caritas i ONR

Fot: ONR Brygada Podlaska/Twitter

Mikołaj z opaską ONR w świetlicy Caritasu

Odwiedziny "Mikołaja-nacjonalisty"

Przypomnijmy, że sprawa "Mikołaja-nacjonalisty" wyszła na jaw, kiedy ONR Brygada Podlaska wstawiła na Twitterze zdjęcie i wpis. Na zdjęciu można było zobaczyć, jak mężczyzna przebrany za Mikołaja rozdaje dzieciom prezenty, a na ramieniu ma opaskę z falangą – symbolem Obozu Narodowo-Radykalnego. Natomiast pod fotografią znalazł się wpis: "ONR Białystok dzieciom z Caritas. Mikołaj-nacjonalista przywiózł prezenty dzieciom, którymi na co dzień nie chcą zajmować się rodzice".

Zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce 6 grudnia w Placówce Wsparcia Dziennego w Supraślu prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Białostockiej.

Następnie przedstawiciele Caritas za całe zamieszanie przeprosili i zapewnili, że stało się to bez ich wiedzy. W oświadczeniu Caritas można było przeczytać także, że nie zgadza się ona z określaniem podopiecznych "dziećmi, którymi na co dzień nie chcą zajmować się rodzice", ponieważ mija się ono z prawdą.

Kolejny krok należał do ONR. Narodowcy wystosowali list otwarty, w którym zarzucili Caritas kłamstwo. Oświadczyli, że współpracowali z nią za zgodą. Wskazywali też, że za tę akcję od Zarządu Caritasu dostali podziękowania. ONR zaznaczył także, że współpraca obu organizacji trwała od dłuższego czasu.

Wspólne stanowisko

Natomiast teraz piątkowe (16.12) oświadczenie podpisał ksiądz dyrektor Caritasu Adam Kozikowski i Aleksander Krejckant, kierownik główny ONR. Możemy przeczytać w nim, że obaj pragną "poinformować, że w toku dwustronnych rozmów wszystkie nieporozumienia zostały wyjaśnione, a niejasności rozwiane".

ONR-owcy przeprosili "za użycie niefortunnego sformułowania o dzieciach i rodzicach, które wraz ze zdjęciem z wydarzenia pojawiło się w serwisie Twitter".

Zarząd Caritasu natomiast przeprosił za to, że został wprowadzony przez swojego pracownika w błąd. "Prawdą jest, że działacze ONR w porozumieniu z pracownikami placówki i bez wiedzy Zarządu Caritas Archidiecezji Białostockiej przywozili dary do wspomnianej placówki" – takie słowa pojawiły się w komunikacie.

Oświadczenie zakończono podsumowaniem: "sprawę wizyty działaczy ONR w świetlicy Caritas w Supraślu uważamy za zamkniętą i nie będzie ona przedmiotem dalszych komentarzy, ani ze strony Caritas Archidiecezji Białostockiej, ani ze strony ONR".