Mówi się, że pieśni głuszców przestaną zupełnie wybrzmiewać wraz z pierwszym kukaniem kukułek, a te w Puszczy Augustowskiej jeszcze się nie ujawniły.
Jak podaje Nadleśnictwo Głęboki Bród, toki wygasają też w związku z coraz rzadszą obecnością kur na arenach tokowych. Większość głuszek bowiem założyła już gniazda i składa do nich jaja, inne wybierają bezpieczne miejsca do gniazdowania, z których będą mogły obserwować otoczenie. Gniazdo głuszca z reguły jest osłonięte pniem, korzeniami lub gałęziami (zwykle świerkowymi), ukryte przed wzrokiem niepożądanych gości takich jak np. lisy czy jastrzębie. Głuszka wydrapuje płytki dołek, skąpo wyściełając gniazdo igliwiem, trawami, liśćmi, mchem lub gałązkami. W warunkach naturalnych do gniazda składa od 6 do 12 jaj, podczas gdy w hodowli może złożyć ich więcej. Jaja są wielkości jaj kurzych, podobne do nich w kolorze, mniej lub bardziej brązowo lub szaro nakrapiane.
Sezon godowy tych leśnych kuraków rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia, a wygasa na początku maja.
Tegoroczne toki (zaloty ptaków) w prowadzonej w Puszczy Augustowskiej od 2013 roku przez Nadleśnictwo Głęboki Bród hodowli głuszców mają się również ku końcowi. Stworzone warunki, zbliżone do naturalnych, umożliwiły kurom założenie gniazd w ukryciu. Dłuższą chwilę zajęło opiekunowi stada dostrzeżenie złożonych w nich jaj.
"Dzisiaj mamy już 5 gniazd, a w nich łącznie 16 jaj. W najbliższych dniach kury rozpoczną wysiadywanie jaj. Składanie jaj może potrwać nawet do połowy maja. W drugiej połowie maja należy natomiast spodziewać się już pierwszych piskląt głuszca" - informuje Nadleśnictwo Głęboki Bród.
W Polsce od 1995 r. głuszce są objęte ochroną gatunkową ścisłą, do tego czasu miał status ptaka łownego. Wymaga ochrony czynnej. Wokół tokowisk obowiązuje strefa ochronna. Oznacza to, że przez cały rok w promieniu 200 m, a od lutego do końca maja w promieniu 500 m od tokowiska, obowiązuje zakaz wstępu do tych stref.
24@bialystokonline.pl