Jest to szósta edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzyki, Sztuki i Folkloru "Podlaska Oktawa Kultur", organizowanego przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku.
Największe przedsięwzięcie kulturalne w regionie
- To już tradycja, że każdego roku festiwal gromadzi mnóstwo wykonawców i słuchaczy - nie kryje zadowolenia z kolejnej odsłony imprezy marszałek Jarosław Dworzański.
Oktawa jest też sporym logistycznym przedsięwzięciem. Zespoły występują bowiem na placu przy ratuszu w Białymstoku, ale ruszają także w teren. W tym roku pojadą m.in. do Augustowa, Bielska Podlaskiego, Łomży czy Tykocina. Koncerty odbywają się blisko ludzi i dla wielu osób - szczególnie z mniejszych miejscowości - to jedyna okazja, by uczestniczyć w tego rodzaju wydarzeniu. Tym bardziej, że na festiwalowe koncerty wstęp jest wolny.
Bogaty program: artyści z Europy i Azji
Andrzej Dyrdał, dyrektor WOAK-u i dyrektor festiwalu, zapewnia, że program będzie różnorodny:
- Największa część zespołów przyjedzie z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Litwy, czyli z naszych sąsiedzkich krajów. Jednak będą też goście z Azji.
Podlaska publiczność będzie miała okazję zobaczyć m.in. Czerkaski Chór Ludowy z Ukrainy, grupę Ribarska Banja z Serbii, białostoczankę Karolinę Cichą, zespół Częstochowa Pipes & Drums oraz wiele innych grup.
Prolog festiwalu odbędzie się 22 lipca - w programie spektakl "Ukrainność" w wykonaniu Magdaleny Warzechy z zespołem, towarzyszy mu finisaż wystawy fotografii "Rosja od środka - okiem reportera".
Mozaika kultur na rynku
Organizatorzy przyznają, że realizacja tak dużej imprezy nie może obejść się bez kłopotów. Jednym z nich jest kwestia piwnych ogródków, które szczelnie wypełniły przestrzeń rynku, utrudniając tym samym rozmieszczenie garderób dla artystów. Andrzej Dyrdał jest jednak przekonany, że Rynek Kościuszki to najlepsza lokalizacja dla tego rodzaju plenerowej imprezy.
Inny problem to finanse. W tym roku WOAK nie otrzymał ministerialnego wsparcia. Musiał więc zmieścić się w kwocie zapisanej w swoim budżecie, czyli 500 tys. zł. Miejskie wsparcie wyniosło 100 tys. zł, dodatkowo z urzędu marszałkowskiego placówka otrzymała 50 tys. zł. Budżet imprezy zamknął się więc w kwocie 650 tys. zł. Ale nie tylko pieniądze mogą stać na przeszkodzie organizacji festiwalu. Nie wszyscy artyści otrzymali wizy, z powodu zmian politycznych w Ekwadorze nie przyjedzie też zespół Perla Verde.
Żyjmy razem na podobnych zasadach
Zygmunt Ciesielski, przewodniczący Międzynarodowej Rady Artystycznej Festiwalu, odwołuje się do pierwotnej idei imprezy.
- Festiwal nie jest celem samym w sobie, ale środkiem do pokazania mozaiki kultur - przypomina. I dodaje: - W momencie, gdy narastają problemy i na forum ogólnopolskim mówi się o nietolerancji na Podlasiu, warto tę tolerancję krzewić. Żyjmy razem na podobnych zasadach.
Organizatorzy zwracają uwagę, że w historii imprezy nie było żadnych większych incydentów. Służby są uczulone na jakiekolwiek przejawy rasizmu, przewidziane są także patrole.
Portal BiałystokOnline.pl patronuje imprezie.
Program: Podlaska Oktawa Kultur
anna.d@bialystokonline.pl