Twierdza Białystok? Takie określenie to nie przesada
Zgodnie z zapowiedziami Jagiellonia Białystok do domowego starcia z Zagłębiem Lubin przystąpiła bez Jesusa Imaza oraz Miłosza Matysika, ale mimo tych ubytków kadrowych to i tak Żółto-Czerwoni byli faworytem piątkowej rywalizacji. Nic w tym jednak dziwnego, skoro Duma Podlasia przed potyczką z Miedziowymi znajdowała się na podium PKO Ekstraklasy, a na dodatek miała za sobą serię 6 zwycięstw z rzędu przed własną publicznością.
Początek meczu, który rozgrywany był w bardzo niekorzystnych warunkach atmosferycznych, przy niskiej temperaturze i padającym deszczu, szybko przyniósł mnóstwo emocji, bo już w 3. minucie w polu karnym gości padł Jarosław Kubicki, a sędzia Bartosz Frankowski podyktował na korzyść Dumy Podlasia rzut karny. Niestety po wideoweryfikacji VAR decyzja arbitra została cofnięta, w efekcie czego radość zmarzniętych kibiców z powodu jedenastki dla gospodarzy okazała się przedwczesna. Następnie do uderzenie głową doszedł Nene, lecz Sokratis Dioudis zdołał sparować futbolówkę ponad poprzeczkę, po czym w dobrej sytuacji znalazł się Afimico Pululu, lecz i on nie potrafił zapakować futbolówki do siatki.
W każdym razie Jagiellonia przeważała, Jagiellonia naciskała, czego efektem były kolejne szanse. W 26. minucie setkę miał Jarosław Kubicki, jednak defensywny pomocnik Żółto-Czerwonych w idealnej okazji spudłował, ale już kilkadziesiąt sekund później gospodarze prowadzili w końcu 1:0, ponieważ Mateusz Skrzypczak świetnie skorzystał z dośrodkowania Bartłomieja Wdowika z rzutu rożnego i głową pokonał greckiego golkipera, dzięki czemu z trybun białostockiego stadionu słychać było dżingiel Zenka Martyniuka "Przez twe bramki, brameczki strzelone oszalałem".
Pod koniec pierwszej połowy uderzenia oddawali jeszcze Bartłomiej Wdowik, który sprytnie przymierzył z rzutu wolnego, a także dwukrotnie Dominik Marczuk, lecz żadna z tych prób nie znalazła drogi do siatki, choć warto zaznaczyć, że w 38. minucie drugi gol dla Dumy Podlasia wisiał w powietrzu, bo niespełna 20-letni skrzydłowy strzałem zza szesnastki obił słupek.
Czy zatem pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0? Otóż nie. Jaga zeszła do szatni, prowadząc aż 2:0, gdyż jeszcze przed przerwą sędzia Frankowski podyktował rzut karny za przewinienie Makowskiego na Jarosławie Kubickim, a jedenastkę pewnie na gola zamienił Afimico Pululu.
Wdowik i stałe fragmenty to para idealna
Druga część spotkania rozpoczęła się od naporu gości i dwóch strzałów Miedziowych, a następnie efektowną szarżę zaprezentował Dominik Marczuk, który jednak zbyt długo zwlekał z uderzeniem i ostatecznie młody zawodnik Dumy Podlasia został powstrzymany. W kolejnych minutach oglądaliśmy próby Naranjo i Pieńki - ten drugi pomylił się naprawdę nieznacznie - po czym szczęścia szukał też Kubicki. 28-latek do siatki nie trafił, ale w 66. minucie uczynił to Bartłomiej Wdowik, który gola zdobył - uwaga - bezpośrednio z rzutu rożnego.
W tym momencie Zagłębie znalazło się na kolanach, w tym momencie pewne już było, że 3 punkty zostaną w stolicy Podlasia. Co ciekawe, mimo wysokiego prowadzenia, w dalszej fazie meczu więcej do powiedzenia nadal miała Jagiellonia. W ostatnim kwadransie poprzeczkę obił Naranjo, a doskonałej okazji nie wykorzystał dodatkowo Hansen, który z kilkunastu metrów trafił wprost w Dioudisa, dlatego tak naprawdę goście na wynik 0:3 nie powinni narzekać, bo w piątkowy wieczór triumf Dumy Podlasia mógł być jeszcze okazalszy.
Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Skrzypczak 28, Afimico Pululu 44k, Bartłomiej Wdowik 66
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Michal Sacek (82' Dusan Stojinović), Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik (87' Bojan Nastić) - Dominik Marczuk (68' Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nene, Jarosław Kubicki (87' Alan Rybak), Jose Naranjo (82' Kristoffer Hansen) - Afimico Pululu
Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis - Mateusz Grzybek, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mikkel Kirkeskov - Kacper Chodyna (81' Marek Mróz), Tomasz Makowski (46' Marko Poletanović), Damian Dąbrowski, Serhij Bułeca (46' Tomasz Pieńko), Mateusz Wdowiak (90' Arkadiusz Woźniak) - Juan Munoz (68' Dawid Kurminowski)
Żółta kartka: Nene (Jagiellonia Białystok).
rafal.zuk@bialystokonline.pl