Cenzura na koncercie?
W środę (1.12) w Białymstoku odbył się koncert Ralpha Kamińskiego. O mały włos zostałby odwołany - inspicjentka miała odmówić rozwieszenia tęczowej flagi na scenie. Negocjacje trwały pół godziny, przez co koncert opóźnił się. Opera miała się ugiąć dopiero pod groźbą odwołania koncertu. Wątpliwości inspicjenta wynikały wyłącznie z niezgodności scenografii z przesłanym wcześniej przez organizatora koncertu raiderem. Z kolei Opera i Filharmonia Podlaska poinformowała, że koncert został zorganizowany przez firmę zewnętrzną a oni jedynie wynajęli scenę.
Ostatecznie na koncercie Ralpha wielka, tęczowa flaga - symbol dumy i ruchu na rzecz równouprawnienia osób LGBT+ zawisła na białostockiej scenie, choć jak to mówią niektórzy "niesmak pozostał".
Do całej sytuacji odniósł się również zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
"Trudno mi uwierzyć w to, że takie rzeczy dzieją się przypadkowo. Czy po prostu komuś nie zależało na tym, by przypodobać się przedstawicielom władz województwa podlaskiego, które tak chętnie "kibicowały" tym, którzy w 2019 r. rzucali kamieniami w uczestników Marszu Równości w naszym mieście? Jednocześnie deklaruję, że na koncertach organizowanych w obiektach i na scenach miasta Białystok każdy z artystów zawsze będzie mógł zawiesić tęczową flagę (co zresztą miało miejsce chociażby na koncercie Krzysztofa Zalewskiego w czerwcu na Rynku Kościuszki). I nie będzie tu żadnej cenzury. Bo wolność jest najważniejsza" - napisał na Facebooku.
Internauci oburzeni sytuacją
"Białystok dziękujemy! Byliście genialną publicznością! Kochajcie się, szanujcie, akceptujcie!" - napisał Ralph Kamiński po koncercie.
Pod jego postem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy poczuli się zażenowani zaistniałą sytuacją. Wśród nich można przeczytać:
- Odnośnie pani inspicjent wstydzę się nawet wstydzić za nią, niestety... Opera i Filharmonia Podlaska - to wy wstydźcie się!!!
- Było cudownie! Białystok dziękuje i przeprasza za panią inspicjent.
- Koncert super. Szkoda tylko, że Opera i Filharmonia Podlaska - Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku nie chciała się zgodzić na wystawienie tęczowej flagi w trakcie koncertu. Musiałeś się pół godziny wykłócać i zgodzili się dopiero gdy zagroziłeś, że nie zagrasz. Obciach straszliwy.
- Wstyd przez flagę, w konsekwencji opóźnienia, Ralph - przepraszamy. Poza tym liczy się tylko muzyka, świetny występ!
31-letni Ralph Kamiński jest jednym z najoryginalniejszych i barwnych artystów na polskiej scenie muzycznej, a ponadto cały czas okazuje solidarność z osobami LGBT+. W swoim najnowszym albumie "Kora" przedstawił ponadczasową twórczość Kory i grupy Maanam. Białystok był jednym z 14 miast, gdzie Ralph promuje nowy krążek.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl