Na rauszu sprawował opiekę nad dziećmi
Dyżurny suwalskiej policji w ubiegłą sobotę (23.02) około godz. 19.30 otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na osiedlu Kamena w Suwałkach najprawdopodobniej pijani rodzice opiekują się dziećmi.
- Na miejsce natychmiast zostali wysłani dzielnicowi. Okazało się, że drzwi do wskazanego mieszkania nie były zamknięte. Brakowało w nich nawet klamki. Kiedy mundurowi weszli do środka, zauważyli ogólny nieporządek, liczne ślady spożywania alkoholu, a w powietrzu unosił się gęsty dym tytoniowy - podaje Komenda Miejska Policji w Suwałkach.
Nieporządek w mieszkaniu i potłuczone szkło
Na podłodze w korytarzu porozrzucane były kawałki stłuczonego szkła, a po mieszkaniu boso chodziła mała dziewczynka.
W kuchni dzielnicowi zastali mężczyznę, który poruszał się chwiejnym krokiem, a na rękach trzymał niemowlę. Od 56-latka była wyczuwalna silna woń alkoholu.
Dzieci płakały, były brudne i wyglądały na zaniedbane.
Maluchy trafiły do szpitala, a ojciec do aresztu
Na miejsce interwencji wezwano załogę pogotowia, która zabrała dzieci do szpitala. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnego rodzica, u którego badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawą rodziny zajmie się sąd.
24@bialystokonline.pl