We wrześniu minionego roku Rada Miasta zgodziła się na rozpoczęcie prac nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla okolic ul. Andersa i Batorego. Wpisano wówczas, że za Giełdą Rolno-Towarową, nieopodal spalarni odpadów, powstać może inwestycja celu publicznego, w tym wypadku basen.
Teraz Rada Miasta zgodziła się na zmianę sąsiedniego planu zagospodarowania przestrzennego, obejmującego teren bliżej ul. Andersa i Bitwy Białostockiej.
- Potrzeba sporządzenia tego planu wynika z zapewnienia dodatkowej obsługi komunikacyjnej planowanej inwestycji miejskiej, planowanego basenu miejskiego - tłumaczy Katarzyna Reut-Jaworowska p.o. kierownika Referatów Panów Miejscowych w Urzędzie Miejskim w Białymstoku. - Brakuje elementu połączenia, zjazdu z ul. Bitwy Białostockiej w kierunku basenu miejskiego.
Zmiana planowanych przebiegów okolicznych dróg pozwoli na lepsze skomunikowane obszaru, gdzie w przyszłości miałby powstać basen.
Przygotowania planistyczne do tej inwestycji trwają, ale niektórzy radni są co do niej sceptyczni.
- Skąd miasto weźmie pieniądze na budowę basenu? - pytał Henryk Dębowski z klubu PiS w Radzie Miasta. - Od dłuższego czasu mówimy w Białymstoku o budowie hali widowiskowo-sportowej. Mówimy, mówimy, mówimy i nic z tego nie ma. Nie chciałbym byśmy teraz zmieniali plany, dostosowywali tereny pod budowę czegoś, co być może powstanie za 20 lat. Kiedy jest realny termin budowy tego basenu? Nie chodzi o to, by tego króliczka gonić, ale by go złapać - mówił Dębowski.
Pomimo oficjalne zadanego pytania podczas sesji, radnemu nikt nie był w stanie na nie odpowiedzieć.
Wstępna koncepcja mówi, że za giełdą powstanie kryty basen o wymiarach olimpijskich, a do tego baseny zewnętrzne i zjeżdżalnie.
ewelina.s@bialystokonline.pl