Bogusław Dębski to doświadczony samorządowiec, który już 4. kadencję zasiada w ławach sejmiku województwa podlaskiego. Wcześniej natomiast był radnym miejskim i zastępcą prezydenta Białegostoku. W 2006 roku został nawet wybrany na marszałka województwa, ale stanowiska nie objął ze względu na to, że nie udało się ustalić pełnego składu zarządu i potrzebne były przedterminowe wybory. Jego doświadczenie, mimo że oficjalnie nie jest członkiem PiS tylko Prawicy Rzeczpospolitej, spowodowało, że w marcu tego roku został wybrany na przewodniczącego sejmiku, zastępując Karola Pileckiego z Koalicji Obywatelskiej.
Teraz jednak Bogusław Dębski postanowił wystąpić z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, którego głosami na to stanowisko został wybrany. Jak twierdzi, jest to sposób na pokazanie odrębności politycznej, chociaż nadal zamierza współpracować z radnymi PiS.
- Zamierzam współpracować z klubem radnych PiS, ale ta decyzja wynikała z prośby władz centralnych mojego ugrupowania, żeby pokazać naszą odrębność. Nie jesteśmy członkiem Zjednoczonej Prawicy – tłumaczy Bogusław Dębski. - Jednak w piśmie, które złożyłem w biurze sejmiku, zaznaczyłem, że nadal popieram zarząd województwa podlaskiego.
Bogusław Dębski będzie teraz radnym niezależnym, co znaczy, że teoretycznie PiS traci większość w sejmiku, ponieważ obecnie ma 15 radnych przy 14 Koalicji Obywatelskiej i jednym niezrzeszonym. Z deklaracji przewodniczącego Dębskiego widać jednak, że nie zamierza przechodzić do obozu rywali.
Inna sprawa, czy nadal pozostanie na stanowisku przewodniczącego. PiS może tam chcieć osobę, która jest członkiem klubu. Podczas marcowych roszad wprowadzono do prezydium dwie osoby niebędące członkami partii. Oprócz Bogusława Dębskiego, także Aleksandrę Szczudło, która jest członkinią Solidarnej Polski.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl