W środę zakończyła się blokada najważniejszej z dróg - ekspresowej S8 Białystok - Warszawa. Rolnicy utrudniali przejazd w okolicach miejscowości Porosły. Wcześniej dobiegł końca protest w okolicach Zabłudowa, gdzie ciągniki i maszyny rolnicze blokowały trasę S19. Stamtąd hodowcy ze swoim sprzętem udali się na rozmowy do ministerstwa rolnictwa w Warszawie.
W czwartek rozpoczną się jednak następne protesty. Tym razem blokada zostanie ustawiona drodze nr 65 Ełk - Białystok. Gospodarze ustawią ją w Knyszynie (30 km od Białegostoku). Rozstawienie kolejnych blokad planowane jest na popołudnie. Przejazd będzie utrudniony w okolicach Dąbrówki Kościelnej na drodze nr 66 prowadzącej do przejścia granicznego w Połowcach oraz na drodze powiatowej 2077B w miejscowości Klukowo.
Protesty w Knyszynie, Dąbrówce Kościelnej i Klukowie mają trwać do poniedziałku (16.02), do godz. 14.00.
Na środowych rozmowach Marka Sawickiego z przedstawicielami rolników w Warszawie 17 organizacji rolniczych ustaliło z ministrem powołanie 6 zespołów roboczych. Ich zadaniem będzie wypracowanie rozwiązań dotyczących problemów na poszczególnych rynkach rolnych.
- Protestujący domagają się dopłat bezpośrednich do hodowli trzody chlewnej, które w systemie wspólnej polityki rolnej są niemożliwe - tymi słowami rozmowy z rolnikami komentował na antenie TOK FM minister rolnictwa Marek Sawicki. - Wszystkie gospodarstwa, które w dzisiejszych, ciężkich warunkach przygotują się do inwestycji, z pewnością odrobią stratę wywołaną obecnym kryzysem. Zamiast tego blokują drogi, przeszkadzając innym w codziennym życiu - mówił.
Rolnicy, oprócz dopłat, walczą o skuteczny odstrzał dzików, które niszczą ich uprawy oraz wypłatę odszkodowań z tego tytułu.
ewelina.s@bialystokonline.pl