Prokuratura zarzuciła kobiecie dwa przestępstwa: uczestnictwo w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnienie przestępstwa i ułatwianie innym osobom czerpanie korzyści majątkowych z nierządu. 34-latka formalnie zarejestrowała działalność gospodarczą z usługami noclegowymi. W rzeczywistości kobieta przez osiem lat powadziła agencję towarzyską.
Wczoraj (18.03) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku kobieta tłumaczyła się trudną sytuacją finansową. Z ustaleń śledczych wynikało, że 34-latka zarejestrowała działalność gospodarczą, wynajęła lokal i przyjmowała do pracy kobiety. W branży działała od 2003 do 2011 roku. Agencja początkowo mieściła się na Fastach, później przy ul. Zwierzynieckiej w Białymstoku. Kobieta otrzymywała profity z dwóch źródeł. Jednym była prostytucja, drugim udostępnienie własnej firmy na potrzeby agencji towarzyskiej. Według polskiego prawa prostytucja sama w sobie nie jest karalna, toteż śledczych bardziej interesowała agencja. Według ustaleń 34-latka mogła zarobić blisko 120 tys. zł. Sąd orzekł przepadek całej tej kwoty. 34-letnia kobieta dobrowolnie poddała się karze dwóch lat w zawieszeniu na pięć oraz 18 tys. zł grzywny.
24@bialystokonline.pl
