Kilkuset mieszkańców regionu nadal nie ma prądu

Fot: PGE Dystrybucja Oddział Białystok

Mimo że śnieżyce już nie występują, w Podlaskiem nie brakuje mieszkańców, którzy z powodu zalegającego śniegu, nie mają dostępu do energii elektrycznej.

- Trwają prace, by przywrócić zasilanie do kilkuset odbiorców z rejonów energetycznych Białystok Teren i Bielsk Podlaski. Sytuacja jest dynamiczna, bo trwają przełączenia na sieci związane z usuwaniem awarii, tzn. że trzeba np. wyłączyć odcinek linii, by móc naprawić, a później następuje ponowne załączenie - mówi Agnieszka Bajerska z PGE Dystrybucja.

We wspomnianych rejonach kilkadziesiąt transformatorów (z ponad 15 tys. jakie posiada białostocki oddział PGE Dystrybucja) pozostaje bez ma napięcia. Nowe awarie, spowodowane uszkodzeniem dodatkowych kilkunastu słupów (w sumie do wymiany kwalifikowało się ponad 50), powodują, że ekipy ponownie przystąpiły do pracy w sobotę (30.01) wcześnie rano i będą pracowały do momentu usunięcia uszkodzeń na sieci. To kilkadziesiąt brygad własnych i zespołów zewnętrznych (jeden zespół liczy od 2 do 5 osób – zależy od specyfiki pracy). W międzyczasie realizowane są też reklamacje odbiorców na niskim napięciu (np. brak fazy).

Uszkodzenia spowodował mokry, padający śnieg, który łamał drzewa, a one spadały na linie energetyczne, powodując zrywanie przewodów, uszkodzenie słupów. Do wielu miejsc, żeby móc usunąć awarię, energetycy musieli zbudować sobie drogę, ponieważ wysokość śniegu wyniosła ponad 0,5 m.

[AKTUALIZACJA]

W regionie nie występują już awarie o charakterze masowym.