Jan Dobrzyński (PiS) omówił PAKIET BIZ, czyli program gospodarczy dla Białegostoku. Kandydat na prezydenta zwrócił uwagę na wysokie bezrobocie, najniższe średnie wynagrodzenie wśród stolic regionów Polski wschodniej, małą liczbę inwestycji zagranicznych, wysokie podatki lokalne oraz brak instrumentów wsparcia do tworzenia i utrzymywania działalności gospodarczej w mieście.
- Jestem przedsiębiorcą, zatrudniam 120 osób i wiem, czego potrzebują firmy, aby zwiększyć zatrudnienie – mówił Dobrzyński. Przede wszystkim B jak białostoczanie – musimy postawić na lokalną przedsiębiorczość - przekonywał.
W pakiecie kandydata znalazły się m.in. budowa Centrum Wystawienniczo-Handlowego, osłona prawna dla mikro i małych przedsiębiorstw oraz wsparcie w promocji za granicą. Jan Dobrzyński chce, by cyklicznie spotykali się lokalni przedsiębiorcy i uczelnie wyższe, po to, by odpowiednio dostosować program kształcenia do zapotrzebowana na rynku pracy.
Dobrzyński stawia także na innowacyjność. Zapowiada walkę z emigrowaniem zdolnych absolwentów poprzez utworzenie funduszu stypendialnego na innowacyjne przedsięwzięcia oraz Open Space z darmowym dostępem do Internetu przez 2 lata.
Kandydat PiS chce wprowadzić preferencje w podatkach lokalnych uzależnione m.in. od wzrostu zatrudnienia, rozwinąć bezpłatne doradztwo dla osób bezrobotnych, wspierać spółdzielnie socjalne, promować przedsiębiorstwa dające możliwość odbycia praktyk zawodowych i staży, a także wspomóc młode mamy, poprzez zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach i żłobkach.
Jan Dobrzyński deklaruje, że będzie stale informował o tym, ile miejsc pracy powstało w wyniku realizacji jego programu gospodarczego.
marta.a@bialystokonline.pl