Juwenalia trwają. Co się dzieje na kampusie? [ZDJĘCIA]

Fot: G. Chuczun

więcej zdjęć

Tłumy studentów świetnie się bawią

Czwartkowa parada jak zawsze zgromadziła tłumy studentów, którzy chcieli na własne oczy zobaczyć, jak prezydent Tadeusz Truskolaski przekazuje im symboliczny klucz do miasta. Później setki osób w barwnym korowodzie udało się na teren kampusu Politechniki Białostockiej, by wziąć udział w koncertach i świetnie się bawić. Pierwszego dnia wystąpili dla nich: Grubson, Smolasty, Enej Brathanki i Miły Pan.

Kolejnego dnia około godz. 20.00 na kampusie było jeszcze dość niewiele osób. Jednak po kilku godzinach - już tłumy. Wielu studentów słuchało muzyki, siedząc na kocykach i robiąc mini pikniki - jak wiadomo, całonocne tańce wymagają dużo energii.

- Jestem już czwarty raz na juwenaliach i zawsze jest super. Nie ważne jest tak naprawdę, kto występuje, czy lubię ten gatunek muzyczny, czy też nie. To chwila, kiedy można się całkowicie wyluzować, odpocząć ze znajomymi i naprawdę fajnie się bawić. Myślę, że każdy powinien w ten sposób sobie doładować baterie przed sesją. Wiadomo, poniedziałek będzie ciężki, ale warto – mówi Joanna Rysik, studentka spotkana na kampusie Politechniki Białostockiej.

Były też wybory Miss Studentek

W piątek na scenie, oprócz artystów zorganizowane, zostały zorganizowane także Miss Studentek. Piękne dziewczyny prezentowały na scenie swoje wdzięki, budząc zachwyt szczególnie męskiej części publiczności.

- Wiadomo, że w naszym mieście są najładniejsze dziewczyny, wystarczy spojrzeć – mówi Michał, który nie chce podać nazwiska. - Ale powiem szczerze, że mam wiele piękniejszych koleżanek, które niestety nie wiem czemu, nie zgłosiły się do konkursu, szkoda, bo miałyby wygraną w kieszeni. Tylko nie wiem, może nagrody słabe, czy coś – zastanawia się.

W konkursie Miss Studentek pierwsze miejsce zajęła Izabela Prokopczuk z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Miano I wicemiss przypadło Emilii Snitko z Politechniki Białostockiej, zaś II wicemiss została Sandra Wiakor z tej samej uczelni. Jako Miss Facebooka wybrano Paulinę Sadowską z Uniwersytetu w Białymstoku, z kolei Miss Black Diamond Club to Izabela Rółkowska z UwB. Trzeba jednak przyznać, że wszystkie kandydatki prezentowały się fenomenalnie.

Niektórzy wybraliby inne zespoły

Tego dnia koncerty rozpoczął występ Ted Nemeth. Po wyborach miss na scenie zagościł Borys LBD, a następnie grupa, która przed laty była szczególnie znana – Ich Troje. Na koniec pojawił się zaś Kult.

- Ich Troje to kompletnie nie moja bajka, ja bym ten zespół wymieniła, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. W sumie to okazja na żywo zobaczyć Michała Wiśniewskiego, o którym cały czas coś się słyszy – mówi Daria Płońska, studentka z Białegostoku. - Myślę, że w poprzednich latach zespoły były lepsze, bardziej dobierane pod studentów, wiadomo jednak, że organizatorzy też są w jakiś sposób ograniczeni finansowo i nie można mieć wszystkiego - dodaje.

Jednak trzeba przyznać, że koncert Ich Troje wzbudził duże zainteresowanie, bowiem już na godzinę przed występem dało się zauważyć wzmożony ruch pod sceną. Wiele osób pewnie chciało jak najlepiej przyjrzeć się słynnemu, czerwonowłosemu wokaliście o charakterystycznym, zachrypniętym nieco głosie. Aczkolwiek innym powodem "wzmożonego ruchu" mogła być godzina, która była akurat idealna na rozpoczęcie imprezowania. Szczególnie że z akademików głośna muzyka dobiegała już dużo wcześniej.

W sobotni wieczór odbędą się ostatnie już koncerty na kampusie Politechniki Białostockiej. Wówczas wystąpią: Fiłoń&VBS, Dwa Sławy. Łobuzy, Nocny Kochanek oraz na sam koniec imprezy – Krzysztof Krawczyk.

- Żony nie dałem, żonę wziąłeś sobie sam! - odpowiada śpiewająco jeden ze studentów, zapytany, czy czeka na występ Krawczyka. Można więc podejrzewać, że studenci czekają na jego występ i mają zamiar doskonale się bawić pośród największych przebojów tego artysty.