3 miliony w niecałe 6 sezonów
O tym, że system rowerów miejskich BiKeR cieszy się popularnością, nie trzeba nikomu mówić. Potwierdzają to liczby, a we wrześniu, konkretnie 15. dnia tego miesiąca, wypożyczono rower już trzymilionowy raz. Szczęśliwym wypożyczającym był student Politechniki Białostockiej Maciej Nowosadko, który w czasie 10-minutowego wynajmu roweru miejskiego przejechał ok. 3 km. Dostał za to w nagrodę voucher na 100 zł do wykorzystania w systemie BiKeR, a poza tym gadżety rowerowe.
- Jestem stałym użytkownikiem systemu. Myślę, że średnio wypożyczam go częściej niż raz dziennie i używam go zawsze, gdy muszę się gdzieś dalej dostać – mówi Maciej Nowosadko.
Przypomnijmy, że system BiKeR działa od 2014 roku. Obecnie dostępnych jest 650 rowerów rozlokowanych na 64 stacjach w Białymstoku, a także w gminach Juchnowiec oraz Choroszcz. Dodatkowo kompatybilne z nim są również stacje z Supraśla, które zaczęły funkcjonować w tym roku.
Obecnie w systemie BiKer zarejestrowanych jest 91 tys. osób, z czego prawie 14 tys. osób zapisało się w tym roku. Wypożyczano je natomiast w trwającym sezonie już 476 tys., ale do rekordu z zeszłego roku, w którym skorzystano z nich ponad 680 tys. razy, jeszcze trochę brakuje.
Czy będą nowości?
Kończy się właśnie drugi kontrakt na obsługę systemu. Od 6 lat operatorem jest firma NextBike. W tym roku miasto powinno ogłosić przetarg na kolejne 3 lata.
- W tym przetargu będziemy się starali, żeby system rozbudowywać – to jest generalny kierunek działania. Myślę, że zrobimy to ścieżką wypróbowaną w następnych latach, czyli poprosimy mieszkańców o wskazanie, które miejsca Białegostoku są takimi białymi plamami, gdzie warto postawić nowe stacje – mówi dyrektor BKM Bogusław Prokop. - Będziemy proponowali, żeby w pierwszym i drugim roku kontraktu przybyły nowe 3 stacje.
Jest też możliwość tego, że w umowie pojawi się zapis o możliwości wydłużenie sezonu – dzisiaj trwa on od 1 kwietnia do końca listopada. Niedawno pojawiła się nawet petycja, żeby stworzyć system całoroczny, do czego miasto nie jest skore. Możliwe jednak, że jeśli będą ku temu sprzyjać warunki atmosferyczne, to rowery będą dostępne już od marca. Nie wiadomo jednak, czy w przetargu pojawią się jakieś nowości, ale za to na pewno utrzymane zostaną tandemy i bikerki, czyli rowerki dla dzieci.
Maciej Nowosadko z kolei zwraca uwagę, że lepiej powinna działać infolinia systemu w momencie, w którym coś się zepsuje, bo do takich sytuacji też dochodzi.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl