Według nowego planu prac na stadionie przy ul. Słonecznej do 8 lipca, z możliwością przedłużenia tego terminu do końca miesiąca, konsorcjum Eiffage powinno - w myśl dokumentu, którym wypowiedziano mu umowę - oddać plac budowy i zabezpieczyć inwestycję. Przez następny miesiąc biuro projektowe sporządzi kosztorys pozostałych do wykonania prac. Zaraz po tym, czyli we wrześniu, zostanie ogłoszony nowy przetarg, którego rozstrzygnięcie nie powinno trwać dłużej niż do końca tego roku.
W zależności od pogody, nowy wykonawca stadionu wejdzie na budowę w styczniu-marcu 2012 r. Zakończenie pierwszego etapu prac powinno nastąpić po 6 miesiącach, a kolejnego - po 18. Jeśli wszystko pójdzie zgonie z planem, stadion byłby gotowy w okresie lipiec-wrzesień 2013 r., czyli ponad rok później, niż zakładał harmonogram ustalany po wygranym przetargu przez Eiffage.
Do planu przedstawionego przez prezydenta Białegostoku sceptycznie podchodzą niektórzy z radnych.
- Nie wierzę w 2013 rok, będzie to rok 2014 - domniemuje Janusz Kochan z klubu SLD. Jego zdaniem takie wydłużenie spowoduje konieczność "dorzucania" Jagiellonii kolejnych pieniędzy z budżetu miasta, które mogłaby zarabiać rozgrywając mecze przy pełnych trybunach.
Tymczasem trwa konflikt miasta z budowniczym stadionu. Według informacji przedstawionych przez prezydenta Białegostoku konsorcjum tak celowo tak zaniżyło koszty, by tylko wygrać przetarg. Liczyło, że potem uzyska od miasta pieniądze za dodatkowe zamówienia lub pozwoli mu się na zmianę materiałów na dużo tańsze.
Konsorcjum Eiffage zadeklarowało że wybuduje stadion za 156 mln zł. Tymczasem kosztorys inwestorski opiewał na 209 mln zł. W czasie postępowania przetargowego prawnicy uznali że różnica ta, podobnie jak różnica w cenie między drugą ofertą o 10,5% wyższą, była dopuszczalną w warunkach rynkowych.
Przeczytaj także:
Stadion: Białystok zerwał umowę z Eiffage. Będzie nowy przetarg
Schizofrenia na stadionie: jest kolejne zerwanie umowy