Polacy coraz częściej decydują się na przesunięcie urlopu i wybierają jesienne miesiące. Głównie wynika to z mniejszego obłożenia popularnych miejscowości turystycznych. Nie bez znaczenia są także większa dostępność ofert i niższe ceny.
Taki urlop wymaga jednak wcześniejszego przygotowania się. Zanim wyjdziemy w góry, musimy zebrać pewne informacje, m.in. dotyczące przebiegu szlaku turystycznego, którym będziemy się kierować (stok leśny, grzbiety czy hale), sieci schronisk turystycznych, czasu marszu od planowanego punktu wyjścia do punktu docelowego, lokalizacji obiektów, które mogą stanowić awaryjne schronienie na szlaku w przypadku załamania się pogody (szałasy, schrony, koleby, leśniczówki) oraz drogi odwrotu - jeżeli podejmiemy decyzję o skróceniu wycieczki.
Konieczne jest także wzięcie ze sobą wszystkich potrzebnych rzeczy, głównie odpowiedniego ubrania i butów. Nawet jeśli prognoza pogody wskazuje na ciepłe dni, należy pamiętać, że jesienne ranki i wieczory, zwłaszcza w górach, są już bardzo zimne. Dodatkowo musimy zaopatrzyć się w mapę lub przewodnik po okolicy, w którą się wybieramy. Nie polegajmy wyłącznie na mapach w telefonie. W górach, szczególnie tych wysokich, możemy nie mieć połączenia z siecią. Dlatego warto mieć przy sobie mapę, na którą w razie potrzeby będziemy mogli spojrzeć.
Kolejną kwestią jest mierzenie sił na zamiary, a nie odwrotnie. Ratownicy górscy podkreślają, że wiele osób przecenia swoje możliwości kondycyjne, co często prowadzi do wyczerpania, omdleń, a nawet kłopotów z sercem. W takich sytuacjach turyści mogą zwrócić się do GOPR o pomoc.
dorota.marianska@bialystokonline.pl