W świetle polskiego prawa każdy samochód musi być wyposażony w trójkąt ostrzegawczy oraz gaśnicę. Za jej brak można otrzymać mandat w wysokości od 50 do nawet 500 zł. Co istotne, ukaranym można zostać także, jeśli gaśnica nie znajduje się w miejscu łatwo dostępnym. Lepiej zatem nie przewozić jej w bagażniku. Przeglądu należy dokonywać raz do roku. Obowiązkowy jest także trójkąt ostrzegawczy, który musi posiadać ważną homologację.
- Za brak trójkąta ostrzegawczego kierowcy grozi mandat w wysokości 150 zł - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
W aucie warto także posiadać apteczkę samochodową. Według przepisów nie jest ona konieczna, ale w razie wypadku każdy jest zobowiązany do udzielenia pomocy osobom poszkodowanym. Z tego założenia wychodzą też władze wielu krajów europejskich. Za brak apteczki kierowca może zostać ukarany m.in. w Czechach, Austrii, Chorwacji czy Wielkiej Brytanii. W wielu krajach Unii Europejskiej obowiązkowa jest także kamizelka odblaskowa.
Przydatnym elementem wyposażenia są także zapasowe żarówki. W przeciwieństwie na przykład do Czech czy Słowacji, w Polsce nie są one obowiązkowe. Taryfikator za jazdę bez włączonych świateł przewiduje karę w wysokości od 100 do 300 zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl